Wydała dwa złote na tymbarka, mając nadzieje, że tym razem tekst pod korkiem podtrzyma ją na duchu. Otworzyła, wzieła łyk soku i przeczytała nakrętke. Do słów, "DŁUGO JESZCZE" które były odrazy w myślach dołożyła : będe musiała na niego czekać? Wiedziała, że powinno skojarzyć się jej inaczej, że przecież znowu myśli tylko o nim, i o tym co było. Wieczorem chodziła smutna, zdawała sobie sprawe, że chociaż ona leżała już od godziny tęskniąc za nim, on prawdopodobnie nawet sekunde tego wieczoru nie myślał o niej. Tak właśnie wyglądała rzeczywistość. Włączyła laptopa, fejsa. Kliknęła w aplikajce " Tymbark dnia" Tam przeczytała: "Nie smuć się" Czytając na głos te słowa przypomniała sobie co działo się, gdy to on je wypowiadał. Wtedy była w siódmym niebie. On był blisko, w zasięgu reki miała wszystko. Pocieszał ją, gdy była smutna. Działał na nią jak lekarstwo. Jak narkotyk. Uzależniła się.
|