|
tacogokocham.moblo.pl
Chciałabym aby wymyślono sposób na butelkowanie wspomnień tak jak perfum. Żeby nigdy się nie ulotniły ani nie straciły świeżości. Żebym w każdej chwili mogła ot
|
|
|
"Chciałabym, aby wymyślono sposób na butelkowanie wspomnień - tak jak perfum.
Żeby nigdy się nie ulotniły, ani nie straciły świeżości.
Żebym w każdej chwili mogła otworzyć buteleczkę i przeżyć to jeszcze raz..."
|
|
|
A on tak szeptał mi do ucha, a ja ze łzami w oczach zakochiwałam się w nim coraz bardziej. W takich momentach chciałam być dla niego wszystkim: różańcem i ladacznicą. I nigdy go nie zawieść i nie rozczarować.
|
|
|
"Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka: - Co sądzisz o sytuacji na świecie? Dziadek odpowiedział: - Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. - Który zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec. - Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek."
|
|
|
Chciałabym nie być obojętna i wiedzieć o co mi samej chodzi..
|
|
|
obudziło się we mnie dawne pragnienie bycia w końcu docenienioną przez kogoś. powróciło uczucie pustki, bezsilności, beznadziejności, rozczarowania niespełnionymi oczekiwaniami. pozostał tylko ten tępy ból psychiczny i świadomość emocjonalnego dna.
|
|
|
Weszła na siłownię. Akurat podciągał się na drążku. Dojrzała pracę jego mięśni i rąk. Skończył. Stał tyłem i wycierał twarz ręcznikiem. Podeszła bliżej i pocałowała go delikatnie w plecy. Wystraszył się i po chwili uśmiechnął. 'Cześć,Kochanie. Miałaś być wieczorem.' Objął ją w pasie. 'Chciałam tylko zajrzeć, co robisz i sobie pójść, ale sam wiesz, jak reaguję na Twój widok.' Zaśmiał się głośno. 'Pociągam Cię?' Przygryzła wargę i spuściła głowę. 'Hahah, buraku mój.' Odwróciła się na pięcie. 'Gdzie idziesz?' Zawołał wciąż się śmiejąc. 'Byle dalej od Ciebie.' Spojrzała naburmuszona. 'I skończ się wreszcie nabijać! Nie moja wina, że...że wywołujesz u mnie takie reakcje!' Podbiegł do niej i złapał za nadgarstki. 'Też Cię kocham.' Szepnął i ujął jej twarz w dłonie, by ją pocałować. 'Nie! Poczekaj do wieczora.' Powiedziała słodko i wyszła z pomieszczenia. Złapał się za głowę i wywrócił oczami. 'Kocham ją, no normalnie ją kocham!' /just_love.
|
|
|
Gdyby serce zaczęło myśleć, przestałoby bić
|
|
|
diabeł w ludzkiej skórze , z uśpionym sumieniem
|
|
|
Nie słucham opinii ludzi, którzy mieli w ustach więcej chujów niż ja frytek./wyjdz
|
|
|
Życie nauczyło mnie jednego , nie ufać przypadkowo napotkanym osobom
|
|
|
jednego dnia idąc z tobą parkiem dam się wrzucić kilka razy w mega wielką zaspę śmiejąc się przy tym w najlepsze , a następnego dnia krocząc tą samą drogą syknę tylko : - nie chcę dzisiaj być cała w śniegu . spierdalaj .- jednego wieczora pozwolę Ci się pocałować , a kolejnym razem , gdy będziesz chciał to powtórzyć będę wymigiwać się wszystkim . nawet tym , że jest mróz i mi masakrycznie zimno . potrafię usiąść w deichmanie w kąciku dla dzieci i z bananem na ustach oglądać animowaną bajkę nie zwracając uwagi na gapiów , a niekiedy będę tak poważna , że przez usta nie mignie mi nawet półuśmiech . bez obiekcji pójdę z tobą za rękę przez środek miasta głośno nucąc jakieś tandetne melodyjki , a czasem nie podam Ci dłoni tylko wsadzę ją głęboko w kieszeń kurtki , wbijając wzrok w buty i rozkażę , że to ty masz dzisiaj dużo mówić . ponadto miewam wahania nastrojów , jestem wredna , francowata , podła i mam zadatki na sukę . mam jeszcze wymieniać , czy od razu dasz sobie spokój ?
|
|
|
- cholera , nie chcę , żebyś jechała tam beze mnie . może wpadniemy z kumplami koło 23 , co ? . - przeglądałam się w lustrze z telefonem przy uchu . - nie , jedziemy z dziewczynami same . w końcu to andrzejki noo . przecież mi się nic z nimi nie stanie , nie przesadzaj . - jak idziesz ubrana ? . - zapytał wścibsko . - oczywiście , że zakładam grube , wełniane rajstopy , żeby nikt nie patrzył na moje nogi , długą kieckę do ziemi , rękawiczki , żebym czasem ja nikogo nie dotknęła , wielką czapkę , żeby nikt nie bawił się moimi włosami , wogóle wielki karton na łeb założę , żeby nikt mnie nie pocałował , wiesz ? . - a to możesz jechać . - zaśmiał się trochę pewniej . - spadaj głupcze . - odburknęłam . - pożegnaliśmy się , a kiedy się rozłączył ja uśmiechnęłam się ironicznie , lejąc z męskiej naiwności . poszłam do łazienki robiąc wściekły makijaż i zakładając tą perwersyjną czerwoną kieckę , która ledwo zasłaniała mi tyłek .
|
|
|
|