|
ta_naiwna.moblo.pl
Naucz mnie mieć wyjebane na Ciebie tak jak ty masz wyjebane na mnie.
|
|
|
Naucz mnie mieć wyjebane na Ciebie tak, jak ty masz wyjebane na mnie.
|
|
|
Mam ochotę poczytać nasze rozmowy... chwilę później zdaję sobie sprawę, że je usunęłam. Mam ochotę popatrzeć na Twój awatar... chwilę później zdaję sobie sprawę, że usunęłam Twój numer. Mam ochotę popatrzeć na Twoje zdjęcia... chwilę później zdaję sobie sprawę, że zostałam ich pozbawiona. Zostają mi tylko zdjęcia sprzed kilku lat, pomimo, że to nie to samo, lubię na nie popatrzeć.
|
|
|
Mam Ci tyle do opowiedzenia... gdybyś tylko się odezwał.
|
|
|
Wiem, że powinnam, wiem że muszę o nim zapomnieć. Słyszę to od przyjaciół, ale co z tego jak nie potrafię? Dzień jak co dzień, humor świetny a tu nagle przed oczami on... nie potrafię już tego ukrywać. Za wielki mam niedosyt, bym mogła o nim tak z dnia na dzień zapomnieć.
|
|
|
Aktorką jestem dobrą, ale zapominanie idzie mi o wiele gorzej...
|
|
|
Siedziała na korytarzu ze znajomymi. Nie było nudno. Śmiali się, rozmawiali, wspominali, gdy nagle przed oczami pojawił się tamten dzień. Dzień, który cały spędziła na pisaniu z nim. Dzień podczas którego czuła się najszczęśliwsza na świecie. Z trudem powstrzymała łzy.
|
|
|
|
bycie singlem teoretycznie jest fajniejsze, ale z czasem zaczyna ci brakować bliskości, czułości, miłych rozmów, spacerów i przede wszystkim tej świadomości, że jesteś dla kogoś ważną osobą
|
|
|
Tak się zastanawiam, czy chociaż raz Ci się śniłam. Chwilę później wybucham śmiechem i zdaję sobie sprawę, że naprawdę jestem głupia. Jak może Ci się śnić ktoś, na kogo masz wyjebane.
|
|
|
Gapiła się w księżyc, jakby widniała na nim jego twarz.
|
|
|
Siedzi z laptopem na kolanach śmiejąc się z czegoś co nawet śmieszne nie jest. Uśmiecha się do zdjęć z sesji, do cudownych wspomnień. Nagle nachodzi ją myśl, że najprawdopodobniej nigdy już go nie zobaczy i nigdy z nim nie porozmawia... z tą właśnie chwilą jej oczy przepełniają się łzami, a serce potwornym bólem i żalem.
|
|
|
Tak bardzo chciałabym wyrzucić z siebie wszystko, co leży mi na sercu, co tak bardzo boli. Nie mam odwagi mówić o tym, bo jest mi wstyd, że jestem taka naiwna i zwykłą zabawę obróciłam w coś poważnego.
|
|
|
Jak to jest możliwe, że coś w tak szybkim tempie się rozwinęło i w jeszcze szybszym zwiędło?
|
|
|
|