|
szokolada.moblo.pl
palisz mosty tyle powiem.
|
|
|
palisz mosty, tyle powiem.
|
|
|
usiadłam i objęłam głowę rękami. marzyłam, żeby ja odkręcić, położyć na podłodze przed sobą i dać jej takiego kopa, żeby się odchrzaniła i poleciała, gdzie pieprz rośnie, i żebym jej nigdy nie mogła odnaleźć.
|
|
|
nie kupujmy nieba na kredyt,
nie planujmy szczęścia, biedy,
nie grajmy w dwa życia jak w kości,
tylko dajmy, dajmy, dajmy się zaskoczyć miłości!
|
|
|
nie utopić się w promilach, lecz zatopić się w pierwiastkach.
|
|
|
dotrzymaj słowa proszę Cię!
|
|
|
Tęsknię za innym nieszczęściem, innego potrzebuję; powinno być takie, które pozwoli mi cierpieć i umierać z rozkoszą. Oto jest nieszczęście czy może szczęście, na które czekam.
|
|
|
Był przyjacielem w dobrych i złych chwilach. Wiele już razy podnosił ją z podłogi i utulał do snu. Tak samo często śpiewał jej ulubione piosenki i wciąż, wciąż uczył się tego czego chciała by grał, grać na gitarze. Uwielbiała go! Przyjaźnie takie nie często się zdarzają, a więc sama dawała mu z siebie wszystko to co wartościowe i to co trochę mniej też. I sama nie wiedziała kiedy się zakochała.
W przyjacielu.
Ach, przekleństwo!
|
|
|
'Zapytaj mnie czy Cię kocham, zapytaj czy pragnę Cię. Zapytaj mnie, zapytaj.'
|
|
|
Bo widzisz ja lubiłam wstawać rano i uśmiechać się do lustra, pić herbatę tylko do połowy i wybiegać z resztkami snu na powiekach z domu by zdążyć na nowy dzień
Lubiłam wracać i kłaść się na niebieskiej kanapie w pokoju zastanawiając się kiedy ktoś zauważy, że czas wstać. A gdy uśmiechałam się,a ty robiłeś to samo to czułam sie
150 razy lepiej. Bo to znaczy więcej niż tysiąc słów.
|
|
|
"Cholerny, pieprzony, zasyfiony śmierdziel z piekła rodem. Mam nadzieję, że upadnie mordą na jeża."
|
|
|
"Dziwna damsko-męska niekonsekwencja:
gdy ma się kogoś za mało,
krzyczeć, że ma się go dość."
|
|
|
'miłość zaczyna się wtedy, kiedy szczęście drugiej osoby jest ważniejsze, niż twoje.'
|
|
|
|