|
szermeles.moblo.pl
szukałam cię o poranku zlepionymi od snu powiekami szukałam zmarzniętymi palcami oślepiona blaskiem dnia nie znalazłam mimo że serce podpowiadało mi drżeniem że
|
|
|
~szukałam cię o poranku zlepionymi od snu powiekami, szukałam zmarzniętymi palcami, oślepiona blaskiem dnia, nie znalazłam, mimo że serce podpowiadało mi drżeniem, że jesteś, jesteś blisko
|
|
|
świat się wcale nie zatrzymał na tym jednym momencie. może po prostu siedzisz dupą na przycisku 'stop' i patrzysz jak ci wszystko obojętnieje?
|
|
|
chciałam mieć z tobą tyle fajnych wspomnień, kilka tylko naszych chwil
|
|
|
chciałam po prostu poznać układ linii papilarnych na twojej dłoni
|
|
|
Każdy z nich był inny. M. Chyba najbardziej kochałam Jego oczy. I sposób w jaki śpiewał, grając na gitarze. I to jak bardzo był opiekuńczy. Ł. On był typem niegrzecznego chłopca. Wiedziałam, że nigdy go nie dostanę i może dlatego tak bardzo Go chciałam? J. Sprawiał, że się uśmiechałam. Piłkarz, sprawiający, że każdą przerwę spędzałam na boisku. I nawet zaczęłam się orientować w regułach piłki nożnej. Był taki inny, taki zwyczajny, taki dostępny. A potem M. Sprawiał, że czułam się bezpiecznie. Beztrosko. Jakbym siedziała w domu, przy własnym kominku, zimną nocą. Był taki spokojny, taki niepozorny i za wszelką cenę chciałam go odkryć. Każdy z nich był inny. Za każdym z nich zwariowałam inaczej.
|
|
|
nie skarżę się, ale takie dni jak dzisiaj wbijają mi sztylety w oczy i łzy po prostu tak się pojawiają
|
|
|
i wyjadę i zapomnę i nie będzie mnie i oddam się chwili a potem wrócę i przypomnę sobie i przemyślę i zaboli
|
|
|
czy mogłabym stać się sensem czyjegoś życia? czy ktoś mógłby kochać we mnie szczegóły, niedostrzegalne innym?
|
|
|
siedzi taka mała i zupełnie niezdarna. widzisz jej oczy? one się uśmiechają. lubią tak bardzo patrzeć na to co ją otacza. jak ci się wydaje? jest szczęśliwa, czy tylko udaje? czy na pewno dobrze ją znasz? jaka jest rano, a jaka w nocy, kiedy z opadniętymi źrenicami mówi ci o tym co dla niej ważne? jaka jest kiedy skupiona próbuje rozpalić ognisko, jaka jest kiedy śpiewa wesołe melodie, fałszując je beztrosko? widzisz ją. przeczesuje palcami włosy. pochyla głowę i się czerwieni. śmieje się, zupełnie naturalnie, ciesząc się z małych rzeczy. rozmawiasz z nią. jej słowa bywają różne. kiedy mówi o czymś ważnych, jej głos się ścisza. czasmi krzyczy, słyszałeś prawda? oczy tak często patrzą szczęściem. jak będziesz spostrzegawczy, zobaczysz w nich miłość. i czy widzisz jak uśmiecha się do ciebie mając nadzieję? tak naprawdę nie wiesz kim jest. godziny bycia obok tego nie zmienią. będziesz co najwyżej blisko, obok. jeśli chcesz.
|
|
|
dziękuje za słowa które mi daliście
|
|
|
|