|
szczypta_milosci.moblo.pl
kurwa zamiast ojejku ale ślisko. zima przyszła co za niefart .
|
|
|
"kurwa" zamiast "ojejku ale ślisko. zima przyszła co za niefart".
|
|
|
sex - coś co pozwala mi się odprężyć, odlecieć gdzie indziej. Wódka - coś co pozwala mi przenieść się do innego, łatwiejszego świata, gdzie wszyscy są weseli i korzystają z życia .
|
|
|
Tak .Nazwij mnie suką, dziwką, puszczalską.Nie wiem, co tam sobie jeszcze wymyślisz.Rozumiem, jakoś musisz sobie obrzydzić to,co straciłeś, i co już nigdy do ciebie nie wróci.
|
|
|
Jesteśmy przesiąknięci dymem z papierosów, cytrynówką, upodleniem. Mamy to w genach. Niszczenie się, upadanie na samo dno. Nie próbuj nas zrozumieć. Nie próbuj nas uratować.
|
|
|
Pyskata to może być dziwka, ja jestem wygadana.
|
|
|
Mam jakieś dziwne przeczucie, że dobrze wiesz jak bardzo mnie wkurzasz, a na dodatek się z tego cieszysz.
|
|
|
nigdy nie pozwalałeś mi pić, palić, czy nawet przeklinać. zawsze dzwoniłeś wieczorem, żeby zapytać, czy nie jest mi zimno i, czy przypadkiem nie trzeba mnie odprowadzić do domu. tak, martwiłeś się o mnie i mogłam mieć tą świadomość, że jest ktoś komu na mnie zależy. a dziś? nie ma Cię - odszedłeś i zostawiłeś mnie z tylko z jednym pytaniem: dlaczego, kurwa dlaczego?
|
|
|
Śni mi się, co noc. Co jest do chuja? Myślałam, że już wyrzuciłam go ze swojego życia, ale to nie jest chyba takie łatwe.
|
|
|
Przez Ciebie najpierw straciłam wiarę w przyjaźń damsko - męską, później w miłość, w ludzi, a na końcu w cokolwiek.
|
|
|
Jeśli kocha się tylko raz, to ja już zmarnowałam swoją szansę na zwykłego skurwysyna.
|
|
|
może za rok wyjadę, będę imprezować całymi dniami, upijać się do nieprzytomności, ale wiesz co? I tak w tym wszystkim będzie brakowało mi Ciebie i mimo, iż będę stale zajęta czymś innym, to zawsze znajdę chwilę, żeby sobie o Tobie przypomnieć.
|
|
|
I po jakimś czasie zauważasz, że myślisz o nim inaczej, niż o innych. Tylko z nim potrafisz wiązać jakiekolwiek plany na przyszłość, to o nim rozmyślasz wieczorem przy zasypianiu i to on jest pierwszą myślą, gdy wstajesz. W końcu coś się dzieje, spotykacie się. Zaczyna się od niewinnych uścisków, a kończy na namiętnych pocałunkach. Później popełniasz jeden błąd i zostajesz sama, on odchodzi twierdząc, że nie jesteś dla niego dorzucając do tego parę innych gorzkich słów. Ty nadal o nim myślisz, nie potrafisz przestać, mimo iż tak bardzo Cię rani. A on? On jak zwykle ma wyjebane, nie obchodzisz go już ani trochę.
|
|
|
|