|
sylwiusia2.moblo.pl
widzisz i wiesz że mógłby zastąpić Ci powietrze :
|
|
|
widzisz i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze :)
|
|
|
poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki jestem glosem ktory powtarza Ci że jesteś nikim ;]
|
|
|
Rzucić, to wszystko i uciec. Zacząć żyć od nowa. Z nową etykietką. Bez opinii, na starcie. bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi. Bez problemów. Bez rutyny. Bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro.
|
|
|
wybacz, mam uczulenie na pierdolenie głupot.
|
|
|
pozbycie się Go z serca ? to tak jakbyś namalowała mi markerem na ścianie serce i kazała zmazać gumką.
|
|
|
uparcie szuka w tej bajce gorszych chwil, by udowodnić samej sobie, że tak naprawdę nic nie straciła ...
|
|
|
pamiętasz momenty, gdy byłaś tak bezsilna. pamiętasz chwile, gdy siedziałaś przy oknie z kubkiem gorącej herbaty i myślałaś co on teraz robi. co mu przeszkodziło w tym by do ciebie napisać. zastanawiałaś się godzinami. ściskałaś telefon w ręku, zero oznak życia. nie wytrzymujesz, dzwonisz do niego, włącza się automatyczna sekretarka. pamiętasz te chwile, gdy chciałaś, żeby był przy tobie, a on w najlepsze bawił się z twoją kumpelą na urodzinach przyjaciela? zapamiętaj, bo takich bolesnych chwil się nie zapomina.
|
|
|
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. Nie mogąc przybrać żadnego kształtu, osiada ciasno na dnie serca jak śnieg podczas bezwietrznej nocy...
|
|
|
miłość ? rozszerzone źrenice jak po dragach , szybsze bicie serca , które w ogóle cię nie słucha . uśmiech nawet gdy kładziesz się spać o 3 nad ranem , po obejrzanym horrorze . totalny odlot , niewyobrażalny stan , a później milion łez , bezsenność i co najmniej trzy miesiące wyciętne z życiorysu .
|
|
|
a gdy wieczorami pokazywał mi na niebie Wielki Wóz w towarzystwie milionów innych małych kropeczek, doświadczałam tego właśnie zapomnienia, którego teraz tak mi brak.
|
|
|
musiała odejść, choć nie wyobrażała sobie życia bez niego. wiedziała, że odchodząc dzisiaj może już nigdy więcej nie znaleźć klucza do jego serca. cierpiała, bo po raz kolejny los udowodnił jej, jak kruche bywa szczęście. pocałowała go w policzek, wdychając może już po raz ostatni zapach jego ciała.
|
|
|
Naprawdę zabolało, wiesz? To, co wydawało się być przeszłością, znowu uderzyło mnie w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje.
|
|
|
|