On wszystko idealnie rozpierdalał na części pierwsze, ona za to idealnie wszystko naprawiała, tłumacząc sobie że była to jej wina. Tak działała w ich przypadku miłość, podobno..
Zdjęła z dłoni pierścionek od niego, chciała go wyrzucić, w ostatniej chwili zmieniła zdanie. Nałożyła go z powrotem, ale już nie na palec serdeczny a środkowy. Wiedziała że gdy go zobaczy, mając ręce w kieszeni będzie mogła mu go pokazać.