|
suoonko_ej.moblo.pl
podobno się puszczam ej za jaką cenę ? podobno mnie ojciec bije a przepraszam w który policzek ? podobno zaliczam zgona na każdej imprezie te to podaj mi choc
|
|
|
|
podobno się puszczam - ej, za jaką cenę ? podobno mnie ojciec bije - a przepraszam, w który policzek ? podobno zaliczam zgona na każdej imprezie - te, to podaj mi chociaż jeden przykład ? podobno jestem blachą - taa, a wożę się subaru czy audi ? podobno jestem wredna - teeej, twierdzisz tak bo Cię uderzyła moja szczerość. podobno byłam w ciąży - to sory, gdzie moje dziecko ? podobno jesteś żałosna, plotukjąc o mnie - i to na stówę już prawda. / veriolla
|
|
|
i chociaz wiem, że w domu nie ma nic słodkiego do zjedzenia, to i tak chodzę i szukam wszędzie z nadzieją, że znajdę.
|
|
|
jak łapie sie za kieszeń i nie czuje komórki to wpadam w panike .
|
|
|
to uczucie, gdy tak bardzo się śmiejesz, że nie możesz oddychać a tym bardziej dokończyć zdania ;D
|
|
|
chłopak musi mieć rurki, zajebiste buty, fajne włosy i przepuszczać dziewczynę w drzwiach. amen
|
|
|
|
Wiesz co uwielbiam ? gdy Ona mówi ' a pamiętasz jak .. ' przy czym robi odpowiednią minę, i nie musi kończyć - bo obie wiemy już o co chodzi i płaczemy ze śmiechu. ; **
|
|
|
skarbie, masz gówno na twarzy. / z filmu 'och życie' / zozolandia
|
|
|
przyjdź do mnie. przytul. Twoja woń ciała pomieszana z perfumami będzie stwarzać idealną całość, którą będę brała niczym amfa. podnieś mój podbródek i spójrz w moje błękitne oczy. wyszeptaj te dwa najpiękniejsze słowa na świecie. wywołaj u mnie uśmiech. pocałuj tak by przed oczyma latało mi stado maleńkich, krwistych serduszek, a potem możesz sobie już iść bo w sumie to jutro mam na 8 i muszę się wyspać. /happylove
|
|
|
- Czemu nie przyznasz, że lubisz mieć ją w pobliżu ? - Bo urodziłem się z sercem o 3 rozmiary za małym ? / zozolandia
|
|
|
Wypowiedź moje imię i porównaj je ze skarbem. / zozolandia
|
|
|
Choć nie przyjaźnimy się ze sobą prawie rok to ja wciąż mam nasze zdjęcia. Nie mam siły ich usunąć. Tęsknie. Za wszystkimi przepłakanymi nocami w jej towarzystwie. Za wszystkimi dzikimi jazdami. Za tym, że byłyśmy ze sobą tak cholernie zrzyte. Za tym, że nigdy nie pozwoliła aby stała mi się jakakolwiek krzywda. Za tymi chwilami kiedy płakałyśmy ze śmiechu do bólu brzucha. Za to, że potrafiłaś podejść i wyjebać każdemu kto choćby tylko krzywo na mnie spojrzał, nie mówiąc już o jakimkolwiek negatywnemu określeniu w kierunku mojej osoby. Za tym, ze jeżeli nam obydwóm podobał się jakiś chłopak, ty zostawiałaś go dla mnie, jak tylko zauważyłaś błysk w moich oczach, jaki pojawiał się gdy tylko go ujrzałam, lecz zawsze powtarzałaś 'jak ją skrzywdzisz to Cię zajebie'. za tym, ze potrafiłyśmy w lato przesiadywać całą noc na podwórku, słuchać dołujących piosenek aż do świtu. Ale teraz już nas nie ma. Nie ma naszej przyjaźni. Nienawidzimy się. spójrzmy prawdzie w oczy. boli. cholernie.
|
|
|
|