|
suka-bez-uczuc.moblo.pl
definicja szczęścia pisana w pustym szarym pokoju gdzie za towarzystwo robiły : łzy tęsknota i samotność
|
|
|
definicja szczęścia pisana w pustym, szarym pokoju gdzie za towarzystwo robiły : łzy, tęsknota i samotność
|
|
|
nigdy więcej nie będziemy razem tyle naszych niespełnionych marzeń, nigdy więcej nie usłyszysz KOCHAM , nie usłyszysz jak przez ciebie szlocham..kiedyś byłam pełna ciepła mogłam wiele dać , od miłości uciekłam nie chcę jej już znać ..
|
|
|
zamknęła się w pokoju. bez picia. jedzenia. muzyki czy przyjaciół...zamknęła się bo zdechło jej serce a tak bardzo się do niego przywiązała..
|
|
|
chciałabym wiedzieć co tak naprawdę czujesz gdy na pytanie o mnie odpowiadasz `suka` . chciałabym wiedzieć czy już naprawdę nie pamiętasz tych wszystkich wspólnych dni i tego ile dla siebie zrobiliśmy ?
|
|
|
byłeś jedną z nielicznych osób , które naprawdę mnie znają. dobrze wiedziałeś, że nie dam sobie rady gdy odejdziesz - jednak to zrobiłeś..
|
|
|
miłość. zwykła. prosta . prawdziwa. bez przesłodzonych smsów, bez niepotrzebnych obietnic, które robią tylko nadzieję, bez wyznawania uczucia przez opis na gadu czy dodawaniu zdjęć na nk. chcę tylko głupiej miłości, którą zapamiętam do końca życia, przez jej niesamowitą szczerość i autentyczność . tyle.
|
|
|
od jutra będę skała..nie wzruszy mnie już jego dawne `kocham `..a jutro trwa wiecznie.. uwielbiam tą moją pierdoloną samotność..
|
|
|
zawsze mówiłeś to co chciałam usłyszeć , robiłeś to co chciałam żebym zrobił. cokolwiek mówiłeś -kłamałeś ! to tak jakbym napisała scenariusz dla twojej roli. jakbym mówiła do ciebie `a teraz ładnie z akcentem powiedz , że jestem dla ciebie wszystkim `. nie lubiłeś te roli, a mimo to tak starannie ją odegrałeś..tylko skąd tyle kłamstw, przeprosin, obietnic? żeby ubarwić bajkę ? żeby z komedii romantycznej zrobić horror? nie wybaczę sobie nigdy tego , że mówiłam `obiecaj` . nie wybaczę sobie tego, że ty mówiłeś `obiecuję`. nie wybaczę sobie tej wiary, tej nadziei. nie chciałeś mnie stracić, nie chciałeś żeby odchodziła... wiesz KOCHAM CIĘ! a te łzy to z wdzięczności. oddaję ci wolność słowa i czynów. bądź sobą- zawsze.
|
|
|
Ojcze Nasz...który w tej chwili ściskasz moje gardło. Ojcze, który pod postacią łez spływasz po mym policzku..Boże, który odebrałeś mi nadzieję. Czuję , że nie mam już prawa do ciebie.. Ojcze Nasz dziękuję za deszcz , który jest przyjacielem płaczących ...dziś chcę cię przeprosić za brak wiary w to, że może być lepiej. Ojcze Nasz... zamknij moje oczy tak żeby trwały zamknięte. To jest to całe moje szczęście... Amen.
|
|
|
nienawidzę okresu : < ja pierdolee ..
|
|
|
|
cała noc przepłakana , krzyki i zgrzyty zębami , rano podkrążone oczy a to tylko dlatego , że jakiemuś facetowi zachciało się ciebie pokochać i rzucić .
|
|
|
|