|
strawberry16.moblo.pl
II część:Chłopak odwrócił się do niej plecami i głęboko westchnął.. No nie wiem nie wiem.To zbyt dużo warunków jak dla mnie. syknął z trudem tłumiąc śmiech. Nie to nie
|
|
|
II część:Chłopak odwrócił się do niej plecami i głęboko westchnął..-No nie wiem,nie wiem.To zbyt dużo warunków jak dla mnie.- syknął,z trudem tłumiąc śmiech.-Nie to nie!-warknęła dziewczyna,po czym odwróciła się na pięcie i zaczęła iść przed siebie w przeciwnym kierunku.-No czekaj!Żartowałem.- chwycił ją za rękę i przylgnął spragnionymi wargami do jej ust.Po chwili dziewczyna odsunęła się od niego i powiedziała rozmarzona..-Potraktujmy to jako twoją zgodę,dobrze?Chłopak pocałował ją jeszcze raz.-Dobrze,dobrze. - szeptał między kolejnymi,coraz bardziej spragnionymi pocałunkami.-Niech ci będzie./Ola
|
|
|
I część: -Chodź tu uparta dziewucho!-chłopak jednym ruchem przyciągnął obrażoną dziewczynę do siebie.-Spójrz mi w oczy i powiedz,że mnie nie kochasz,wtedy odejdę. - szepnął bacznie przyglądając się jej twarzy.Dziewczyna utkwiła wzrok w ziemi.- No,więc jak? - chłopak musnął jej zaczerwieniony policzek.-Dobra,możesz zostać,ale .. - mruknęła rysując butem na piasku serce.- Ale? -zapytał chłopak,w jego oczach pojawiły się malutkie iskierki nadziei.-Ale .. - zwróciła się ku jego twarzy,zrmużyła oczy i mruknęła.-ale musisz być przy mnie,kochać mnie taką jaką jestem i nie pozwolić bym przez ciebie płakała,jasne?
|
|
|
potykamy się o próg swych marzeń
|
|
|
Przez chwilę, kiedy patrzę w twoje niebieskie oczy, sama nie wiem co się ze mną dzieje. Uśmiech wkrada się na twarz, chociaż w tym momencie nie jest mi do śmiechu. To wtedy mam ochotę powiedzieć, jak bardzo jesteś dla mnie ważny , jak bardzo Cie potrzebuję.
|
|
|
za 15 minut w naszym miejscu. przyjdź. muszę Ci powiedziec coś bardzo ważnego.' . przerażona czytałam smsa. ubrałam na siebie swoją ulubioną czarną bluze, wciągłam na nogi adidasy i wybiegłam z bloku. za pare minut byłam już na miejscu. weszłam do ciemnego budynku, w którym przesiadywałam zawsze z ekipą. siedział tam ze spuszczoną głową. 'co jest?' zapytałam ostrym głosem. 'nic.' wyjąkał biorąc głęboki oddech. 'to po cholere mnie tu ściągnąłeś!' wydarłam się i ruszyłam w strone wyjścia. 'zaczekaj ej!' złapał mnie za ramiona. 'no to słucham co masz mi do powiedzenia?' powiedziałam już troche delikatniej. 'zależy mi na tobie.' wybełkotał po czym musnął delikatnie moje wargi. 'alee..' byłam w szoku. 'nie mów nic. proszę.' zamknął moje usta namiętnym pocałunkiem .
|
|
|
Nigdy nie obiecuj wiecznej miłości , nie wszyscy znają się na żartach .
|
|
|
Szkoda , że nie chciałeś walczyć o Nas dłużej . Że zrezygnowałeś zbyt szybko ...
|
|
|
Wybacz skarbie , ale nie mam ochoty na Twoje słodkie sms'y i wielkie powroty .
|
|
|
Jak długo jeszcze masz zamiar go kochać kretynko ?! - Krzyczała patrząc w lustro .
|
|
|
Za każdym razem, gdy się pokłócimy i później oboje milczymy przez dłuższy czas, zastanawiam się po co to robimy? Przecież oboje doskonale wiemy, że nie możemy bez siebie żyć
|
|
|
I choć teraz się do mnie nie odzywasz to wiem, że nieustannie o mnie myślisz i liczysz na to, że to ja pierwsza przerwę tą ciszę&
|
|
|
Chcę chociaż przypadkowych spotkań. Przypadkowych spojrzeń.
|
|
|
|