|
stlumionaa_krzykiem.moblo.pl
Nie większość biorę z neta
|
|
|
Nie chodzę w markowych ciuchach, nie spędzam dwóch godzin przed lustrem i nie popierdalam w dwumetrowych obcasach. I to Cię boli. Bo ja nawet w ubraniu ze szmateksu, bez makijażu i w schodzonych już trampkach jestem lepsza od Ciebie.
|
|
|
- jesteś szmatą ! - a ty to co, może mop ?
|
|
|
Jesteś zerem i tyle, stawiam na tobie krzyżyk . Do gorszego poziomu już się nie można zniżyć.
|
|
|
Niesiemy prawdę, jakakolwiek by nie była, ale spoko, będę krył Cię, jeśli mówisz, że masz przypał, nie mam już sentymentów, to nie jest korzystne. Gdy czują Twoją słabość, to Ci wjadą na tą psychę. I nie panosz się już przy mnie, jeśli dawno mnie skreśliłeś, co mi teraz kurwa wmówisz, nagle jesteś mi coś winien?
|
|
|
Czemu Ci tak zależy żeby było widać, że Ci nie zależy ?
|
|
|
- Moje oczy są trochę wyżej. - Taaaa, a później będziesz myślała, że mi na tobie zależy, bo patrzyłem ci w oczy. Nie dzięki, wolę cycki.
|
|
|
Siedzieli u niej w domu. Oglądali jakiś bezsensowny program. Nagle ona wypaliła 'Pamiętasz tego Konrada z imprezy?' Zesztywniał. 'A bo co?' Uśmiechnęła się. 'Był ostatnio na urodzinach Kamila. Powiedział, że chce ze mną być i będzie na mnie czekał.' Wyszedł na taras. Zapalił papierosa. W momencie, gdy do niego podchodziła wybuchnęła śmiechem. Spojrzał na nią pytająco 'Przepraszam Kochanie, ale uwielbiam, kiedy się tak denerwujesz.' Znów zatruł płuca dymem. Wyciągnęła mu fajkę z dłoni. Pocałowała delikatnie i wciągnęła z powrotem do pomieszczenia. 'Zabiję go, mogę?' Zaczęła się śmiać. Rzuciła w niego poduszką. 'Ooo nie! Wiesz, że właśnie zaczęłaś wojnę?' Prychnęła. 'Że niby mam się bać?' Biegali po całym domu z poduszkami w rękach i uśmiechami na twarzach. W końcu ją złapał. Objął w pasie i podniósł wysoko. Zaczęła krzyczeć 'Puść mnie wariacie!' Postawił ją na ziemi, ale wciąż trzymał dłonie na jej biodrach. 'Nie puszczę Cię. Tym bardziej, że czeka na Ciebie jakiś frajer.'
|
|
|
I byłoby dobrze, gdyby nie fakt, że jest chujowo.
|
|
|
Wielkie sorry, za to, że nie umiem się powstrzymać od śmiechu, kiedy przytulasz laskę, której największym problemem jest złamany tips. Zszedłeś na dno. Totalne, głębokie dno, frajerze.
|
|
|
- Twoje imię pojawiło się w moim pamiętniku 146 razy .. - Tak mało ? - Mało ?! Człowieku , pamiętnik piszę od wczoraj ! ; *
|
|
|
|