|
stawelly.moblo.pl
Raz na max w ipodzie nastaw rap przypomnij sobie jak usłyszałeś go pierwszy raz. VNM
|
|
|
" Raz na max w ipodzie nastaw rap, przypomnij sobie jak usłyszałeś go pierwszy raz. " - VNM
|
|
|
" To jest ten czas, nie mam już siły krzyczeć
Bo to jest ten czas, by nadstawić drugi policzek." ~ Małpa
|
|
|
' Nie oglądam zdjęć , we wspomnieniach jest magia ' - APJ .
|
|
|
Rzeczywistość nigdy nie dorówna wyobraźni.
|
|
|
Do miłości trzeba dorosnąć , nie nauczyła Cię mama . ?
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba. Na widok kilku, zapiera mi dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość a w kilku innych, zabójcze spojrzenie. Jednak kochać, mogę tylko tego jednego i nie wiedzieć czemu ale padło na Ciebie..
|
|
|
Pikselowa miłość to też miłość, tylko mniejsza i o kwadratowym kształcie.
|
|
|
Zainstaluj mnie w twoim czerwonym kawałku mięsa w lewej piersi .
|
|
|
Byliśmy w kinie całą paczką . Sala była pełna . Nagle zgasły światła a seans rozpoczął się jak zawsze reklamami . Jedną z nich była reklama filmu o Justinie Bieberze którego jakoś nie szczególnie lubimy ale kiedy w tle zabrzmiało ' Beybe , beybe ' nie zważając na to , że na sali jest jakieś 100 osób zaczęliśmy śpiewać tak głośno , że wszyscy ze skwaszonymi minami oglądali się patrząc na nas takim wzrokiem jakbyśmy dopiero co uciekli ze szpitala psychiatrycznego . Właśnie za takich przyjacół dziękuję Bogu i wiem że dla takich chwil warto żyć . ;] ?stawelly
|
|
|
Taki ze mnie dziwny przypadek , że jak komuś na mnie zależy to mam to w dupie , a jak już się nie stara to nagle zaczynam się przejmować.
|
|
|
Wyszła ze szkoły wiążąc jeszcze szalik. Kiedy dochodziła do furtki, zauważyła, że stoi z kumplami. Trzymał w dłoni śnieżkę i momentalnie uśmiechnął się na jej widok. "Nie waż się!" Krzyknęła w jego stronę. "Bo co?" Zapytał z szelmowskim uśmiechem. Złapał ją i przyciągnął do siebie tak blisko, że wymieniali oddechy. "Proszę?" Zrobiła smutną minę. Już myślała, że ją pocałuje, gdy nagle znalazła się na ziemi, ze śniegiem na twarzy. Było cholernie zimno! Usiadł na niej okrakiem i śmiał się w najlepsze. "Złaź ze mnie!" Warknęła. "Oj, nie denerwuj się tak. Złość piękności szkodzi." Wciąż się śmiał. "A jak zachoruję?" Zapytała smutno. Spoważniał i powiedział cichutko: "To będę Twoim osobistym lekarzem." Nachylił się do pocałunku. Jakie było jego zdziwienie, gdy na ustach poczuł zimy śnieg. Zwaliłam go z siebie i pognałam pędem do samochodu. Spojrzał na mnie wnerwiony i pogroził palcem. Wysłałam mu buziaka. We wstecznym lusterku widziałam, jak się śmiał.
|
|
|
"A dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć żebyście tam gdzie jesteście mogli mnie usłyszeć." ~Eldo.
|
|
|
|