|
- Wiesz co, raczej nie myślałam, że w tej chwili będziesz mnie wyzywać od kurw i szmat, bo to ja Cię kurwa w Sylwestra do szpitala zawiozłam, to ja siedziałam zapłakana nad twoim prawie żywym ciałem w szpitalu, właśnie ja.. I wiesz, gdyby nie to, że zostałam przy zdrowych zmysłach wtedy po północy, teraz byś nie żył, leżałbyś martwy , a twoi rodzice , przyjaciele i ja płakalibyśmy nad tobą. wiec nie pierdol, ze nie jesteś mi nic winny , bo jesteś mi winny życie. i myślałam, ze wzamian dostane przynajmniej szacunek. - ale, ja wtedy.. wtedy.. widziałem anioła, to on mi uratował ży.. - chwila milczenia. - to byłaś Ty.. spuścil wzrok, po tej rozmowie przestał być wredny, cyniczny, ograniczał używki - no i otarcie się o śmierć, jednak pomogło. / czekoladowy_potwor
|