czuję, że ktoś odebrał mi własne życie. może to rodzice, gdy się o mnie martwili. wrogowie, którzy zawsze krzywdę robili. przyjaciele którzy mimo wszystko byli. sensem, mojego życia, był człowiek, którego po raz pierwszy pokochałam, nawet nie wiedział, że kolorem niebieskim odmienił mój świat. zapomniał, że tylko on był mnie wart. on znikł, a moje życie rozsypało się. później uznałam, że to tylko wielki gruz. odesłałam Je do niego,poznał, że to była Jego część, złapał za końcową nitkę, przywłaszczył do siebie, i uciekł. / szloch
|