|
sofferennze.moblo.pl
I coraz częściej widzę strach stojąc przed lustrem. Skaczę za marzeniami i spadam w pustkę.Podobno jestem twardy jak skała podobno taka jedna mnie kochała.
|
|
|
I coraz częściej widzę strach stojąc przed lustrem. Skaczę za marzeniami i spadam w pustkę.Podobno jestem twardy jak skała, podobno taka jedna mnie kochała.
|
|
|
I myślę kiedy zapijać smutki skończę. Kurwa, nigdy nie piłam wódki z ojcem i nigdy nie napiję się, wiesz dlaczego? Bo tylko ja jeszcze żyje i znów piję za niego.
|
|
|
Mam kilka piw, kilka myśli i wódkę i nikt, kurwa nikt nie śmie zniszczyć mi nocy znów się upijam z samotnością przed jutrem, w którym znów będziesz chciała, żebym spojrzał Ci w oczy.
|
|
|
Siedziałeś w barze, jak co weekend - chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe. I gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć, ona też tak miała pewnie setki razy, bo przecież była od Ciebie uzależniona i uwierz mi, że daleko jest azyl, ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się pokonać.
|
|
|
I gdy spotkacie się przypadkiem gdzieś na mieście jest jakoś dziwnie, cholernie śmiesznie... Rzucone "cześć" ot tak, po dłuższej chwili... Pustka pomiędzy ludźmi, którzy przecież razem żyli.
|
|
|
W jej oczach łzy, w twoich tylko bezsilność, bo nie umiesz płakać nawet gdy jebie się wszystko.
|
|
|
Mogłaś tam być, wiesz? Mogłaś być tam... Powinnaś przyjść, wiesz? Kurwa, nie mogę żyć sam.
|
|
|
Gdzieś tam po siódmym piwie, coś się zmieniło... zacząłem mówić sobie że to między nami, to nie jest miłość...
|
|
|
Miałaś tam przyjść, podać rękę i mnie zabrać.
|
|
|
I wiem ze często zadaje ból Tobie, ale uwierz ze bym za Tobą w chuj pobiegł.
|
|
|
Mówiła mi, że jest moim nocnym stróżem i że teraz będzie ze mną już zdecydowanie dłużej. Spała ze mną, kochaliśmy się bez przerwy. Dawała szczęście, przy tym koiła nerwy. Z nią nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci, ja się bałem o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci, ale przecież mnie kocha, to miłość na zawsze - kurwa byłem głupi jak tak teraz na to patrze.
|
|
|
Uśmiechała się tak fajnie, pamiętam niosła mi ukojenie jak ulubiona piosenka.
|
|
|
|