I nagle pojawia się ktoś nowy... ktoś tak samo kochany jak ten poprzedni.. jest dobrze... jest bardzo dobrze... miło... poprostu nic do szczęścia więcej nie trzeba. Lecz nagle - okazuje się takim samym hamem jak każdy ... i ten głupi żal do samej siebie - za jakie grzechy ja mu zaufałam ????? TęSkNiĘ !!! ;-*
nawet zła pogoda nie przeszkadzała im w spotkaniu ... wiatr , mróz , deszcz - nic ich nie obchodziło Po prostu szli w omówione miejsce by być blisko siebie ...