 |
smallspy.moblo.pl
Wsłuchując się w piosenki twojego ulubionego zespołu siedzę pośród czterech ścian z papierosem w ustach i kawą między kolanami wspominając dzień w którym widziałam Ci
|
|
 |
Wsłuchując się w piosenki twojego ulubionego zespołu, siedzę pośród czterech ścian z papierosem w ustach i kawą między kolanami, wspominając dzień, w którym widziałam Cię po raz ostatni.
|
|
 |
Spotkałam mężczyznę i zakochałam się w nim. Pozwoliłam sobie na to z prostego powodu: niczego od niego nie oczekuje. Wiem, że za parę miesięcy będę daleko stąd, a on stanie się tylko odległym wspomnieniem, ale nie mogłam już dłużej znieść życie bez miłości, dusiłam się
|
|
 |
Zdrada jest w każdym człowieku. Jak uśpiony wirus, który budzi się w
sprzyjających okolicznościach.
|
|
 |
Wszystko zdarza się tylko raz. I nigdy nie wraca. Jeśli będziesz próbowała wskrzeszać przeszłe zdarzenia, ominiesz to, co ma się wydarzyć w następnej kolejności.
|
|
 |
Kiedy inni oczekują od Nas, że staniemy się takimi, jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają Nas do zniszczenia tego, kim naprawdę jesteśmy.
To dość subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i partnerów popełnia je z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
Lubię tę aurę ciemności, która go otacza. Lubię jego twarz, smutne oczy. Jest dziwnie piękny, niczym noc bez gwiazd.
|
|
 |
Kobiety stawiają czoło problemom, ale najczęściej myślą, że to one same stanowią problem, że spadek napięcia w związku wiąże się ze spadkiem ich atrakcyjności, czują się odpowiedzialne, winne, sprowadzają wszystko do siebie.
|
|
 |
Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać Twoje ambicje. Mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że i Ty możesz być wielki.
|
|
 |
Dokądkolwiek pójdziesz, ja już tam byłam.
Nie walczę o to samo dwa razy
|
|
 |
Skoro ty jesteś dziwna i ja jestem dziwny, to się wspaniale składa, razem zadziwmy świat.
|
|
 |
Zasługuję na więcej. Zasługuję na ciepłe noce, leniwe poranki, kawę z mlekiem i dłoń leniwie błądzącą po moich plecach. Na więcej niż nie wiem, na więcej niż nie umiem, nie potrafię.
|
|
 |
Nigdy nie rozmawiała z nim o swoich obawach. Dlaczego? Ponieważ kiedy byli razem, wszystkie obawy znikały jak za dotknięciem czarodziejskiej różki. On po prostu przychodził, brał ją za rękę i prowadził ku kolejnemu ekscytującemu etapowi jej życia. Choć czasami podążała za nim z oporami, często pełna niepokoju, w jego obecności czuła się bardzo pewnie i bezpiecznie. Dopiero kiedy zostawała sama, tak jak teraz, patrzyła krytycznie na wszystko co się zdarzyło.
|
|
|
|