|
smajlovva.moblo.pl
chciałabym kiedyś umrzeć na boisku przynajmniej bym zginęła robiąc to co kocham
|
|
|
chciałabym kiedyś umrzeć na boisku , przynajmniej bym zginęła robiąc to co kocham
|
|
|
nie łam się, będzie dobrze, wiem, łatwo powiedzieć, ale lepiej mieć nadzieje, niż siedzieć i nic nie mieć.
|
|
|
weszłam do jego pokoju , od razu obił się o mnie zapach alkoholu i dym papierosów. leżał na łóżku w jednej ręce trzymał butelkę czystej a w drugiej szluga. uklękłam przed nim wydzierając mu butelkę którą odstawiłam na stół. spojrzał na mnie ostrym spojrzeniem , zerwał się z łóżka i podszedł do okna zaciągając się szlugiem. - co ty wyprawiasz? - zapytałam z żalem w oczach. wziął ze stołu wódkę i pijąc usiadł na łóżku. - nie radzę sobie bez niej. - rzucił zakrywając się ręką. - wiesz, że zasługujesz na porządną dziewczynę, nie taką szmatę która się tobą bawiła a jak się znudziła to zostawiła. jesteś zajebistym gościem, przystojnym i mądrym. koło ciebie kręci się dużo dziewczyn a ty zawracasz sobie głowę jakąś szmatą, ogarnij brat. - powiedziałam patrząc mu prosto w oczy. uśmiechnął się , pierwszy raz od miesiąca, wtulił się w moją bluzę rozbijając butelkę czystej.
|
|
|
możesz na mnie liczyć, jakbym była kurwa kalkulatorem .
|
|
|
coraz częściej pije z kumplami, jara, ma wyjebane na szkołę i zachowuje się jak gnojek. coraz częściej się kłócimy o byle co, za bardzo się kontrolujemy i wyzywamy. ale mimo wszystko, wiem że kochamy się jak nikt inny, wiem że gdy się rozstaniemy na drugi dzień będzie wszystko po staremu, jesteśmy od siebie uzależnieni i to mnie najbardziej wkurwia.
|
|
|
uwielbiam zasypiać przy dobrym bicie Peji.
|
|
|
mam Cię szanować i być dla Ciebie miła? bez kitu, ale ja przyjaciół nie szukam
|
|
|
nie dałbym rady zliczyć wszystkich wrogów, jak i tych wszystkich za których dziękuje Bogu.
|
|
|
dla mnie Hip-Hop to szczerość i czysty przekaz, najmniej groźny jest ten, co najgłośniej szczeka.
|
|
|
za co go cenię najbardziej? za to, że wydrze się na mnie gdy coś robię źle, potrząśnie mną aż mało ręce nie wypadną mi z zawiasów. zamiast 'źle robisz, zastanów się' on mi powie 'pojebało cię? weź się kurwa ogarnij zanim ja to zrobię'. jest przy mnie zawsze, jest wtedy kiedy go najbardziej potrzebuję. właśnie dlatego nazywam go bratem, przyjaciel to za małe słowo
|
|
|
- ile ty będziesz jeść tego loda? już bite 30 minut. - mówiłam, ostrzegałam. - jak ty go tyle jesz to ile ci schodzi przy robieniu.
|
|
|
powiedział, że jej nigdy nie zostawi, że zawsze będzie przy niej i będzie ją kochał aż do śmierci. po tygodniu odszedł, odszedł do innej bo lubiła róż, spódniczki i nosiła tipsy.
|
|
|
|