 |
sluchajkotq.moblo.pl
Zaczyna się ciekawie :D 4 lekcje.! :
|
|
 |
Zaczyna się ciekawie :D
4 lekcje.! ^^
|| :*
|
|
 |
Kończy się cudowna sielanka. Kończy się picie w plenerze z ekipą, kończy się siedzenie do 5 nad ranem przy kompie, kończy się wstawanie o 14, kończą się rozkminy czy zjeść śniadanie czy poczekać pół godziny na obiad, kończą się dni spędzone w pidżamie, kończą się wypady nad jezioro, nad morze, kończy się niewracanie na noc do domu. Wszystko się kończy, bo kończą się wakacje, a co za tym idzie - zaczyna męczarnia, zwana 'szkołą'. Powodzenia wszystkim. / kiedysnapewno
|
|
 |
I się zaczęło...:/ Byle do weekendu.! :D ||skq
|
|
 |
|
Jedno twoje spojrzenie, a zmieniło całe moje życie..
|
|
 |
Twój numer.
9 cyfr, które potrafię wyrecytować o każdej porze.
Jest to jedynie preludium przed prawdziwą symfonią,
jaką jest Twój głos usłyszany w słuchawce telefonu.
|
|
 |
|
A kiedyś, w dalekiej przyszłości, spotkamy się przypadkiem na ulicy, spojrzymy sobie w oczy i wspomniemy dawne czasy. Zapewne Ty opowiesz mi o swojej rodzinie, cudownej pracy i dużym domu nad wodą. A ja? Jedyne, co będę ci mogła powiedzieć, to to, że wciąż Cię kocham.
|
|
 |
|
No i dobra, jestem zimną suką. Lubię dużo pić, imprezować, bawić się facetami, jak i z facetami. Ale przyznaj, że też chciałabyś taka być, ale zwyczajnie się wstydzisz, boisz lub udajesz grzeczną, poukładaną dziewczynkę, bo tak chcą rodzice.
|
|
 |
Nie chciałam, żeby to się skończyło ;( Chciałam żeby trwało wiecznie...Ale musiałeś wyjechać.! :(( Te pierdolone kilometry nas rozdzieliły...być może na zawsze...;((( ||sluchajkotq
|
|
 |
Pierwsze spotkanie nasze? Pamiętam jak dziś :) Przyszedłeś wtedy z kolegą do sklepu...I tak słodko się uśmiechnąłeś, że musiałam odwzajemnić ten uśmiech...I tak było przez kolejne dwa dni..zawsze uśmiechając się patrzyłam Ci prosto w oczy... A co było 3 dnia ;) zaprosiłeś mnie z kolegami na spacer :) i piwo...ojoj..wtedy się zaczęło.;) dyskoteka, wspólny taniec i to nie jeden ;) tańczyliśmy razem przez prawie całą dyskotekę...aż w końcu...poczułam muśnięcie...Twoje usta dotykały moich...Nogi mi się ugięły, bo nie spodziewałam się tego ;) Potem mnie tak mocno przytuliłeś...I wtedy się zauroczyłam...ale to jeszcze nic...Następny dzień znowu wspólny wypad..ale tym razem wypad we dwoje na plażę...dopiero po północy...bo w pracy siedziałam...ale te chwile nad morzem, gdy tak siedzieliśmy wtuleni w siebie i patrzeliśmy w te falujące morze...mały buziak, potem większy i z jęzorkiem ;) Ohh...;( Jak miałam się nie zakochać? No jak? ;(( < 33 Ł.! ;****
|
|
 |
Niedziela za 3 dni...a razem z nią miną 3 tygodnie od naszego ostatniego spotkania...Spotkania, które było pożegnaniem...:( Wyjechałeś...wtedy dzieliło nas zaledwie kilkanaście metrów...teraz dzieli nas kilkaset km...:((
|
|
 |
W sobotę miną 2 tygodnie od naszej ostatniej rozmowy telefonicznej..:( Tęsknię za Twoim głosem, śmiechem...Tęsknię za naszymi rozmowami.! Łukasz.! < 33 ;** ||skq
|
|
|
|