 |
sluchajkotq.moblo.pl
część2 Ona podziękowała i od razu jakby nigdy nic skończyła temat...I mimo tego że wiedziała co do niego czuję i jak bardzo mi na Nim zależy to zrobiła to...Cały czas z
|
|
 |
[część2]Ona podziękowała i od razu jakby nigdy nic skończyła temat...I mimo tego,że wiedziała co do niego czuję i jak bardzo mi na Nim zależy to zrobiła to...Cały czas zadawałam i nadal zadaję sobie pytanie "Czy prawdziwa przyjaciółka,zrobiła by coś takiego?.".Po dwóch dniach szczerze napisałam jej co czuję,ale na końcu dodałam że chce,żeby była szczęśliwa...Jednak Ona nic nie odpisała...Od tamtego czasu nie rozmawiamy z sobą..a całą tą przyjaźń Ona uznała za zakończoną...wszystko poszło na marne..-,-Nigdy bym się tego po Niej nie spodziewała,a wszystko przez jednego chłopaka...
|
|
 |
[część 1] Ona była dla mnie jak siostra...
Mogłam jej wszystko powiedzieć,zawsze mogłam na nią liczyć Ona na mnie też..przyjaźniłyśmy się razem od około 2 lat nie miałyśmy przed sobą żadnych tajemnic.Pewnego dnia dostałam od niej wiadomość na gg prosiła o spotkanie z uśmiechem na twarzy odpisałam okej,za 15 minut już na nią czekałam. poszłyśmy na stare pociągi zawsze tam chodziłyśmy. usiadłyśmy w jednym z nich...ona była bardzo poważna,zapytałam więc czy coś się stało?.odpowiedziała smutnym głosem 'Przepraszam,ale ja się w nim zakochałam.."Od razu straciłam humor i uśmiech na twarzy,zszokowana zapytałam "co?!".A Ona zaaczęła mi wszystko dokładnie opowiadać...najbardziej zabolało mnie to kiedy powiedziała że "On chce ze mną chodzić...A ja z nim..".Nie dowierzając zaczęłam się śmiać. a ona zapytała czy będę miała cos przeciwko..Nie potrafiłam powiedzieć "tak" bo jako jej przyjaciółka chciałam żeby była szczęśliwa,powiedziałam szybko "nie" i odwróciłam wzrok żeby nie widziała moich łez..
|
|
 |
Oddałabym wszystko żeby cofnąć czas,tylko po to żebym mogła się do Ciebie tak strasznie mocno przytulić i ten ostatni raz być tak cholernie szczęśliwą...
|
|
 |
Potrzebuję, kogoś, do kogo będę mogła zadzwonić, o czwartej nad ranem i zacząć, przeklinać, na życie, płacząc z bezsilności, a on, nie rzuci słuchawką, tylko wyciągnie, mnie na spacer, w piżamie, boso, po śniegu, w ramach pocieszenia. < 3
|
|
 |
dlaczego ten świat jest tak skonstruowany że chwila szczęścia musi być okupiona setkami rozczarowań tysiącami bezsennych nocy milionami wylanych łez..?
|
|
 |
gdzie się podziali chłopcy dla których ważniejsze było spotkanie z dziewczyną, niż przejście do następnego levelu w jakieś durnej grze, którzy woleli spacer z ukochaną po parku niż picie piwa z kumplem, którzy mówili, że kochają prosto w oczy, a nie za pośrednictwem komunikatora gadu gadu ?
|
|
 |
Nie zamierzam, wjebać na twarz pół tony pudru i kilograma malinowego błyszczyku, założyć bluzki, w której będzie mi widać cycki i pozować do zdjęć z miną kaczki. Nigdy nie będę dziwką takiego wymiaru, no wybaczcie...
|
|
 |
Płakała. Może bez sensu, lecz płakała. Wiedziała, że dla innych nie ma to znaczenia, ale płakała, bo cholernie jej go brakowało. Zawsze myślała tylko o tym, że niebo bez niego jest takie jakieś mniej błękitne.
|
|
 |
aaaaaaaaaaa, kurwa. jestem okropna ! nienawidze siebie !
|
|
 |
jestem tak zmęczona życiem , że mam ochotę zasnąć na zawsze.
|
|
 |
Sezon pt. 'zupełnie sobie nie radzę' uważam za oficjalnie rozpoczęty. / voile
|
|
|
|