|
sloodkanaiwnosc.moblo.pl
żyłam z wami. cierpiałam i płakałam z wami. żyję za weneckim lustrem własnej niedoskonałości. żyję w doskonałości waszych serc.
|
|
|
żyłam z wami. cierpiałam i płakałam z wami.
żyję
za weneckim lustrem własnej niedoskonałości.
żyję
w doskonałości waszych serc.
i śmieję się w głos z tej hipokryzji
z tych wszystkich stawianych mi zarzutów.
z wytykanych mi błędów.
dlaczego tak być musi, że
wszyscy wiedzą jak powinno wyglądać
moje życie,
a nie umieli przeżyć swojego?
teraz nie obchodzą mnie moje i wasze błędy.
a wy wznosząc ręce ku niebu wołacie z żalem: "dlaczego!?"
ten się śmieje, kto się śmieje ostatni.
|
|
|
i zamykam oczy. a sen nie przychodzi...
|
|
|
dał jej ogromny bukiet czerwonych róż.
śmiała się, gdy zobaczyła, że jedna z nich jest sztuczna.
powiedział, że kiedy ta ostatnia zwiędnie, on przestanie ją kochać...
|
|
|
eh, życie.
dzięki Tobie
najadłam się tandetnych kłamstw
fałszywych sympatii.
ukrytych pretensji.
niegustownych iluzji
nieprzyzwoitych słów.
eh, życie.
dziękuję za szansę poznania
dobra i zła.
dziękuję za szansę wybrania
dobra.
|
|
|
wiesz jak to jest odlatywać po dragach? wiesz jak niespokojny jest sen gwałconych dzieci? wiesz jak przerażające jest życie niewidomego? wiesz jak bolą ciosy zadane przez własnych rodziców? ile kosztuje uśmiech bezdomnego? jak smakuje amfa? jak bardzo chce się rzygać na widok wszystkich facetów? jak słyszysz każdy oddech, a nie możesz zobaczyć przez kogo jest wydawany? jak bardzo ich kochasz i bronisz mimo wszystko? jak bardzo brakuje Ci przyjaźni?
jak cholernie potrzebujesz pomocy, która nie przyjdzie!?
wiesz..?
|
|
|
jasne, że wolałabym być facetem.
miałabym 188cm, kaloryfer na brzuchu,
niebieskie oczy i setki dziewczyn.
byłabym typem, którego
będąc dziewczyną
nienawidzę!
|
|
|
nie proszę o więcej, zbyt dobrze Cię znam.
|
|
|
Boża kraina. tylko Boga brak.
|
|
|
zawsze myślałam, że mam sklerozę. ale ona nie boli. a ja pamiętam. pamiętam o tobie i serce mi pęka.
|
|
|
|