|
sloodkanaiwnosc.moblo.pl
dziś rano wstając jak gdyby nigdy nic ubrałam na siebie Twoją ogromną bluzę którą u mnie zostawiłeś. dzięki temu cały czas towarzyszył mi Twój zapach jakgdybyś był
|
|
|
dziś rano wstając jak gdyby nigdy nic ubrałam na siebie Twoją ogromną bluzę, którą u mnie zostawiłeś. dzięki temu cały czas towarzyszył mi Twój zapach - jakgdybyś był obok mnie. chwilę potem jednak przypomniało mi się , że nie mam prawa już jej nosić, ani czuć Twojego zapachu. / veriolla
|
|
|
'jeżeli chcesz być szanowany, szanuj innych' - szkoda, że nie napisali o wyjątkach. szczególnie o tobie. / tindusia
|
|
|
a wtedy wzięłam do ręki Twój telefon. mówiłam, że nie oddam. sam pozwoliłeś mi wejść w wiadomości. skrzynka odbiorcza : 11 zapytałam czy serio mogę ? powiedziałeś, że tak. weszłam. 6 z ostatnich dwóch dni od jakiegoś kolegi. i 5 sprzed miesiąca ode mnie. serce stanęło. jednak coś czujesz ... / mowmibeybee_x33
|
|
|
przepraszam. przepraszam, że tak dziwnie okazuję uczucia.
nienawidzę okazywać swoich słabości. nie z takich powodów.
nienawidzę prosić o pomoc. nienawidzę swojej bezsilności.
|
|
|
są dni kiedy doskonale widzę powierzchnię swojego biurka.
|
|
|
i nigdy więcej nie pozwól jej poczuć się Twoją.
|
|
|
nabieram do płuc powietrza, by móc zamienić je w krzyk.
|
|
|
podziękowałam Ci już za
Twoją obecną nieobecność?
;*
|
|
|
z twojego natchnienia,
które umie czasem powiedzieć
więcej niż ja umiem pomyśleć.
|
|
|
będziemy śmiać się lub milczeć. stworzymy własne narkotyki!
|
|
|
a ona na samą myśl ma ochotę wyrwać ten cholerny kawał mięsa i uśmiercić kołkiem.
na wszelki wypadek.
żeby nie biło już
dla nikogo.
|
|
|
oh faceci.
jesteś zbyt zagmatwany.
nie umiem czytać z Ciebie jak z otwartej książki.
a żałuję.
|
|
|
|