|
slodkaxcytryna.moblo.pl
'..Zasłonięte okna cieniste podwórza tych cichych dramatów sceny nie zliczone gdy sił mi brak śnię o słonecznych czasach tak wspólnie z tobą spędzanych '
|
|
|
'..Zasłonięte okna cieniste podwórza tych cichych dramatów sceny nie zliczone gdy sił mi brak śnię o słonecznych czasach tak wspólnie z tobą spędzanych ,,'
|
|
|
''..Musiałam Cię spotkać i poczuć czułość, Kochać się z Tobą nie oszukując. Ciężko żyć codziennie pokutując. Teraz wiem, że życie jest dla tych co budują. Przepraszam, szczerze żałując. Wybaczysz? Nie wiem czy wybacza się tchórzom..''
|
|
|
''..Nienawidziłam siebie, nie rozróżniałam kolorów I nie chodziło o Ciebie. Ty, ty byłeś tęczą na niebie, Ręką w potrzebie, aniołem stróżem. Ja? Ja byłam męką dla Ciebie, Niedostępną jak eden, dziś powiem tchórzem. Nie! Nie mogłam tak dłużej. W tej skórze za duże katusze Wciąż, raniły mą dusze. Ja czułam, że krztuszę się życiem, Że muszę uciec stąd..''
|
|
|
''..Gdy się przebudził w samochodzie cierpiał, jak Młody Werter, Jej już nie było, był ból głowy, czuł jak krwawi mu serce, Na desce rozdzielczej zobaczył kartkę: „Przepraszam znów zabrakło odwagi, Poznaj-mnie.pl, nie jest tak, jak myślisz, nie chciałam Cię stracić”.''
|
|
|
''..Gdy obarczała ojca winą łzy leciały jak domino. On to rozumiał, wnosił jak tragarz ten bagaż, świat swój, Niestety w rewanżu w jej oczach widział zakaz wjazdu, Czuł się jak bankrut, wyssany z uczuć do zera Coś mu szeptało w duchu "Chyba ją znam, ale do końca nie jest szczera"..''
|
|
|
''..On poznał ją w szkole, tak zwana pierwsza miłość,
Była niedostępna dla amigos, stawiała na jakość, nie na ilość. On był dla niej inny, jak albinos, uczucia przyszły lawiną..''
|
|
|
|
Chcę Ci dać co najlepszego mam w sobie nie wiem dlaczego to robię, pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie. ♥
|
|
|
Cele rozmyślaj rozważnie, stawiaj kroki swe uważnie,A teraz tak na poważnie pomyśl ile już stracone, Przez brak motywacji wiele marzeń zostało skreślone, Każdy wybrał swoją stronę i to jest mu pochwalone, Że kierował się nie czyimś złotem, ale swoim słowem,
|
|
|
Wiem, to wkurwia kiedy coś nie wychodzi, Możesz zacisnąć zęby lub tym pierdolnąć i skończyć,Lecz czy o to ci chodzi, żeby odpuścić, Dopuścić do sytuacji, ogon pokornie kulić, Kto będzie się cieszyć z takiego stanu rzeczy, Na pewno nie ty, ja, oni, dobrym ludziom się źle nie życzy, Nie ma skutków bez przyczyn, niby taka prawda, Ale przecież żeby wyczyn stał się faktem, nie poszedł na marne, Wszystko jest w twoich rękach, bracie, i w twoich, siostro,
|
|
|
Chociaż czasem myśli czarne ogarniają moją głowę, To nie pytam jak tu żyć tylko dalej robię swoje!
|
|
|
|