|
siwaaa016.moblo.pl
może kiedyś gdy w końcu przestaniesz chodzić z głową zadartą ku górze zauważysz że miałeś pod nosem szczęście ktorego tak nie doceniles....
|
|
|
może kiedyś, gdy w końcu przestaniesz chodzić z głową zadartą ku górze zauważysz , że miałeś pod nosem szczęście, ktorego tak nie doceniles....
|
|
|
dziewczyno,pomyśl! to nie ma sensu. jest mnóstwo takich jak On - i nie mów mi , że nie - bo masz klapki na oczach. nie jeden koleś zrobiłby dla Ciebie tak wiele, a Ty jak głupia wpatrujesz się w postać tego sukinsyna, który ciągle Cię zawodzi. nie na Nim jednym kończy się świat - zrozum to w koncu
|
|
|
. czasami trzeba skoczyć z mostu i liczyć , że skrzydła wyrosną nam po drodze . los rolę wciąż odmienia . w życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do końca . gdzieś na końcu pamiętniku było napisane 'przecież kiedyś musi być dobrze' . fakt .. kiedyś .
|
|
|
est mi dobrze tak jak jest teraz. nie chcę nic więcej - wystarczy mi świadomość tego , że jesteś i , że zawsze mogę na Ciebie liczyć. / veriolla
|
|
|
, i te twoje zielone oczy, od których nie można oderwać wzroku . nie zasłużyłeś na nie, wiesz ?
|
|
|
WCALE GO NIE KOCHASZ IDIOTKO, CO TY SOBIE KURWA WMAWIASZ! GŁOWA DO GÓRY, OBCASKI NA NÓŻKI I NAPIERDALAJ, A NIE, KURWA! NA CHUJ SIĘ ROZSTRAJASZ? CO TY KURWA ODPIERDALASZ? NIE KOCHASZ GO. JESTEŚ KSIĘŻNICZKĄ, BOGINIĄ, KRÓLOWĄ, MOŻESZ MIEĆ CAŁY ŚWIAT, A TY SIĘ TAKIM DUPKIEM PRZEJMUJESZ? CZY CIEBIE JUŻ KURWA DO KOŃCA POJEBAŁO?! WEŹ SIĘ OGARNIJ, SZANUJ, A NIE, ZAKOCHUJESZ SIĘ, JESZCZE CZEGO! DO TEGO W TAKIM PAJACU! KURWA, NIE MA, ŻE MIŁOŚĆ, NIE MA, ŻE ZAKOCHANA, NIE MA, ŻE ON ON ON. TY! TY TU JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA, TO TY MASZ RZĄDZIĆ TYM ŚWIATEM, WIĘC NIE PRZEJMUJ SIĘ TAKIMI DEBILAMI, TYLKO GŁOWA DO GÓRY I BĄDŹ KRÓLOWĄ! kurwa, jestem zakochana./ onajestkurwa
|
|
|
i wiesz co, tez tak jak Ty lubie, gdy wchodzac do klubu, idac po ulicy, czy chocy wchodzac do glupiego sklepu, wzrok mezczyzn momentalnie, mimowolnie skierowany jest w moim kierunku. Tyle tylko, ze ja nie musze ubierac podwujnego push-upu, dekoltu pod pepek i bluzki, w ktorej nie da sie oddychac, gby to osiagnac...
|
|
|
zniknęło szczęście a może nigdy go nie było, byc moze mnie i ciebie, nigdy nic nie lączyło
|
|
|
gdy dotrało do Niego , że Ją stracił - Jego świat zawalił się. zaczęły się melanże, ćpanie, przypadkowe kobiety, pobicia, napady. każdy dzień był bezwartościowy, przepełniony alkoholem i środkami odurzającymi. próbował zapomnieć, starając się wyrwać z serca Jej obraz i miłość do Niej. ale gdy tylko nastała chwila, moment w którym przez chwilę dochodziła do Niego trzeźwa myśl - przed oczami stawał mu Jej obraz, Jej piękno i dochodziła do Niego świadomość jak bardzo wiele stracił - bo prawie wszystko.
|
|
|
to całe tresowanie mnie, korepetycje ze znieczulicy. uczenie, jak nie czuć. jak być wyrachowaną, bez krzty wzruszenia. tłumaczenie, że tak będzie mi łatwiej. jasne. wszystko po to, aby przygotować mnie do Twojego odejścia i kretyńskiego tłumaczenia, że nie potrafisz kochać. każdy potrafi, tylko nie każdemu się chce.
|
|
|
i na co było nam to wszystko? bieganie za sobą, poświęcanie czasu, żeby później się liczyło, że się staraliśmy, że nam zależało. i tak po czasie się psuje, a my, nawzajem uświadamiamy sobie, że jednak daleko nam od ideału, za które uważaliśmy się na początku. że mimo wszystko, pomimo tylu starań - nie dogadamy się. nie dojdziemy do kompromisu. nawet miłość tutaj nie pomoże. ona też w końcu się skończy. wcale nie jest nieśmiertelna, ani wieczna. nic nie jest. a to tylko uczucie, bez najmniejszych szans na przetrwanie. tylko parę fajerwerków, między dwoma osobami, które po jakimś czasie, po natłoku raniących słów, niewypowiedzianych myśli po prostu gasną.
|
|
|
zobacz, no spojrz na nia... ona teskni. tak cholernie mocno teskni.....
|
|
|
|