|
siwaaa016.moblo.pl
przerażające jest to jak bardzo wszystko się pozmieniało. ludzie za którymi kiedyś moglibyśmy pójśc w ogień dziś dla nas nie istnieją. ławki na których przesiadywali
|
|
|
przerażające jest to jak bardzo wszystko się pozmieniało. ludzie, za którymi kiedyś moglibyśmy pójśc w ogień, dziś dla nas nie istnieją. ławki, na których przesiadywaliśmy dniami i nocami mają już całkiem inny kolor. partnerzy,których kiedyś kochaliśmy, teraz są naszymi największymi wrogiemi. park, którym zawsze wracało się ze szkoły, dziś zamienił się w piętrowy parking. wszystko jest zupełnie inne. inne życie, inni ludzie, inny świat, w którym żyliśmy kiedyś tam, za małolata. / veriolla
|
|
|
Czekałem kiedy powiesz mi, że jesteś dla mnie, że jesteś ze mną, że ja i Ty, to coś, co jest na pewno, że jest naprawdę.. że to, co było między nami wciąż jest i wciąż jest ważne. [ Pezet ]
|
|
|
Może nie potrafimy być niczym więcej niż krótkim romansem
|
|
|
im dłużej trwa cisza tym trudniej ja przerwac..
|
|
|
Tylko on potrafi zrozumieć jej podejście do świata. Tylko on nie pyta dlaczego śpi w wełnianych skarpetkach w środku Lata. Tylko on nie próbuje jej pocieszać gdy jest źle tylko poprostu z nia jest. Daje jej swobodę do wypłakania się, bo wie że później będzie jej lepiej. Tylko on bez słowa idzie z nia do sypialni, kiedy jest ciemno, bo wie, że boi się ciemności. To właśnie on każdego ranka czeka na nią z usmiechem i słowami 'dzień dobry kochanie". To on bez żadnych sprzeciwów dzieli się z nia jedzeniem. To jemu trzeba powtarzac wszytsko sto razy a i tak zapomina. To on je słodycze, kiedy ona jest na diecie i z wredną mina pyta czy czasem troche nie chce, wiedząc jak je uwielbia. Tylko on znosi jej histerie. Tylko on nie robi jej wyrzutów. A gdyby jego zabrakło jej świat by się zawalił..
|
|
|
chciałabym z Tobą porozmawiać, chociaż zupełnie nie umiem sobie wyobrazić, co mielibyśmy sobie do powiedzenia.
|
|
|
Ciekawa jestem czy zdołamy kiedyś minąć się na ulicy i spojrzeć sobie w oczy tak całkiem normalnie, bez żadnych uczuć , bez żadnego ukłucia w sercu, bez poczucia żalu czy też straty. Tak żeby przez myśl nie przeszła nam żadna wspólna chwila , żadne nawet najmniejsze wspomnienie. Czy zrobimy to tak naturalnie , by nie przypomnieć sobie żadnego nawet najkrótszego pocałunku , nie wspominając już o którejś z wspólnych nocy. Czy będziemy mogli bez żadnych podtekstów podać sobie ręce i spytać ' jak leci ? co u Ciebie ? ' Czy damy rady porozmawiać chwilę po czym wyminąć się i pójść każde w swoją stronę , by żyć dalej nie oglądając się za siebie. Czy damy radę najzwyczajniej w świecie zapomnieć o sobie ? Nie wiem , być może rzeczywiście kiedyś tak się stanie póki co nie widzę jednak na to najmniejszej opcji , póki co ja sama tego nie potrafię
|
|
|
nigdy nie zapomne smaku Twoich ust..
|
|
|
Może być ładniejsza, może mieć blond włosy, może mieć figurę osy. Może nosić obcisłe bluzeczki, leginsy i szpileczki. Może być imprezowiczką, pić wódke z colą. Ale nigdy nie będzie dla Niego taka jak Ty. Nigdy nie będzie go tak rozśmieszać, tak się z Nim dogadywać i rozmawiać godzinami. Nigdy nie będzie wyglądała w Jego bluzie tak pięknie jak Ty. Nigdy nie zrobi mu takiej kawy jak Ty mu robiłaś, nigdy nie kupi mu takiego prezentu jak Ty. Nigdy nie będzie potrafiła sie ubrudzić dla zabawy bo szkoda będzie jej bluzki. Ona nigdy nie dorówna Tobie, a mu już nie będzie z nią tak dobrze
|
|
|
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk. Nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic
|
|
|
Więc pij za wolność i wyjście na prostą osobno, bo razem nam sie zjebał światopogląd podobno
|
|
|
Tylko on potrafił zrozumieć jej podejście do świata. Tylko on nie pytał dlaczego śpi w dwóch różnych skarpetkach. Tylko on nie próbował pocieszać gdy było źle. Dawał jej swobodę do wypłakania się, bo wiedział, że później będzie jej lepiej. Tylko on bez słowa zanosił ją do sypialni, kiedy po imprezie nie była w stanie dotrzeć tam sama. To właśnie on każdego ranka czekał na nią z kubkiem kakao. To on bez żadnych sprzeciwów oglądał z nią denne komedie romantyczne. To on podczas ulewy zabierał jej parasol i kazał gonić się po deszczu. To on z wredną miną pytał "Jak tam na dole", wiedząc, że nienawidzi swojego wzrostu. Tylko on nie robił jej wyrzutów. A gdy go zabrakło jej świat się zawalił.
|
|
|
|