 |
sillythought.moblo.pl
jesteś cała przemoknięta! krzyknął widząc ją w progu mieszkania. rozbieraj się natychmiast! nie tak szybko kochanie. powiedziała drwiąco. zrzucaj to mo
|
|
 |
- jesteś cała przemoknięta! - krzyknął, widząc ją w progu mieszkania. - rozbieraj się, natychmiast! - nie tak szybko, kochanie. - powiedziała, drwiąco. - zrzucaj to mokre ubranie, ja nie żartuję. przecież się przeziębisz. - powiedział z troską w oczach. rozebrała się do naga, a później niechlujnie zarzuciła na siebie, za duży sweter. - wyglądam jak własna babcia, powiedziała, siadając w fotelu. - lubię dojrzałe kobiety. - zażartował, podając jej ręcznik. wycierała swoje miedziane włosy. klęknął przed nią. - co Ty wyprawiasz? - zapytała. masz takie zmarznięte stopy. chcesz zachorować? - spytał, ubierając na jej nogi wielkie, pluszowe kapcie. - nienawidzę kiedy się tak obsesyjnie o mnie troszczysz. zdenerwowany, podniósł ją, przerzucił sobie przez ramię i wystawił za drzwi. - co Ty wyprawiasz?! - spytała. - musisz się rozchorować. - że co?! - dopiero, gdy będziesz chora, a ja będę mógł siedzieć przy Tobie przez 24/h podając Ci syrop, zobaczysz co to troska. - oszalałeś? - nie. zwyczajnie lubię Cię irytować, kochanie.
|
|
 |
serio, nie potrafię tak po prostu żyć z tymi bliznami w podświadomości. serio, nie jestem z tych którzy zapominają po kilku dniach, o tym co się działo i jak się czuli. serio, coraz częściej mam wrażenie, że płuca kurczą mi się tak, że nie mogę już oddychać.
|
|
 |
A najgorsze jest to, że pojawiasz się jak jestem ostatecznie przekonana, że o Tobie zapomniałam.
|
|
 |
Siedziała na parapecie z kubkiem ciepłego mleka, patrząc na gwiazdy, myśląc o nim.Miała założoną jego bluzę i słuchała jakieś nudnej piosenki, która akurat leciała w radiu. Było już dosyć późno.Wzięła do ręki telefon, weszła w funkcję sms i napisała : Mimo tego , że dzielą nas kilometry i mimo tego ,że dobrze się bawisz teraz z kumplami chciałam ci napisać, że dziękuję za wszystko. Chwile jeszcze zastanowila sie, czy dac mu tą błahą buźkę z dwukropkiem i gwiazdką na sam koniec, wkońcu nie liczyła na nic wielkiego, po prostu chciała mu podziękować za to, że się nią interesował. Jednak po przemyśleniach zrezygnowała z tego . Wysłała mu tą wiadomość i wróciła do swych przemyśleń. Nagle poczuła wibracje telefonu . Dzwonił do niej . Odebrała.Usłyszała jego głos, który tak uwielbiała nie wiedziała co ma powiedzieć. On zaczął : Wiesz ja Cie też. Wiem, że zapewne nie wiesz co powiedzieć ale ja Cie KOCHAM. Jej oczy zaczęły napływać łzami.A on dodał: - Kotek nie płacz bo nie ma powodu...`
|
|
 |
nie pali , nie pije . jest idealna. - .. ale jara! jara się jego tak delikatnym dotykiem , a nim jeszcze bardziej . z każdą chwilą uzależnia ją coraz silniej .
|
|
 |
gdy Cię widzę, moje serce rucha się z płucem.
|
|
 |
Polubiłam dzienne odsypianie nocnych rozmów.
|
|
 |
chciałabym obudzić się któregoś letniego dnia, wyspana, wstać i uśmiechać się do samej siebie. idealnie ułożyć niesforną grzywkę i wychodząc z domu nie poplątać słuchawek. uśmiechać się do ludzi i uciec przed letnim deszczem do najbliższego sklepu. potem wyjść i omijając kałuże by nie zamoczyć ulubionych trampek, czytać motywujący tekst spod kapsla. usiąść na parującym pod wpływem słońca krawężniku.
|
|
 |
Rzeczywistość budzi mnie swym czułym spierdalaj.
|
|
 |
Nie mów mi co mam robić, i tak zrobię inaczej...
|
|
 |
Pierdole to jak mnie postrzegasz.
|
|
 |
Czas pokazał, że nawet najbliżsi mogą się okazać gównem.
|
|
|
|