|
sieemasz.moblo.pl
zakładam na głowę kaptur do uszu wkładam słuchawki zamykam drzwi i wychodzę. idę przed siebie zostawiam problemy za sobą kocham spacery z rapem. ♥
|
|
|
zakładam na głowę kaptur, do uszu wkładam słuchawki, zamykam drzwi i wychodzę. idę przed siebie, zostawiam problemy za sobą - kocham spacery z rapem. ♥
|
|
|
cz 3 . Od tamtej pory nie widzą świata po za sobą. Zobaczyli ze są dla siebie stworzeni i on do tego czasu nie może sobie darować tego, co ona sobie, przez niego zrobiła.
|
|
|
cz. 2 Jednak się myliła.On stał tam dalej i sie śmiał na całego.Ona myśląc ze przez to co zrobiła, on już nigdy do niej nie wróci i stwierdzając ze nie może żyć bez miłości swojego życia pobiegła do ich ulubionego miejsca.Usiadła przy drzewie, wyciągnęła kartkę i napisała " Przepraszam. Nie mogę bez Ciebie żyć, nie potrafię , nie zasługuje na Ciebie. Pamiętaj że zawsze będę Cie kochała. Żegnaj." po czym wyjęła z piórnika żyletkę, podcięła sobie nadgarstki. Miała szczęście, bo jej ukochany z parę minut przyszedł w to miejsce. Gdy Zobaczył ja opartą na drzewie, całą w krwi, zrozumiał jak bardzo ją zranił. Wezwał szybko pomoc. Karetka była już w drodze a on w tym czasie nie pozwalał jej zasnąć. Był już cały przerażony, zobaczył kartkę która leżała na jej kolanach. Przeczytał i zaczął krzyczeć, że on też ja bardzo kocha i nie pozwoli jej odejść. Wtedy uświadomił sobie jak bardzo mu na niej zależy i, że ona jest najważniejszą osobą w jej życiu. Dziewczyna zdołano uratować.Wybaczyła mu.
|
|
|
cz.1 Siedziała na szkolnym parapecie, ze słuchawkami w uszach, w których grała jej ulubiona piosenka-jak zwykle smutna, o miłości. Patrzała się w stronę boiska szkolnego, gdzie zobaczyła swojego ukochanego, który ją rzucił miesiąc temu, a ona wciąż nie mogła sie pozbierać. Przytulał się wtedy z pustą, plastikową laską z ich szkoły, która chciała mieć każdego. Nie mogła znieść tego widoku i ze łzami spływającymi z jej pięknych, porcelanowych oczu wybiegła ze szkoły. Była tak zdołowana i tak bardzo chciała do niego podjeść i wykrzyczeć mu prosto w oczy jak bardzo ją zranił, jak bardzo go kocha i jak bardzo jej na nim zależy, ale nie miała już sił. Jednak nie dawało jej to spokoju, cała zapłakana podbiegła do niego i pierwsze co to dała mu w twarz krzycząc że jest pierdolonym skurwysynem bez uczuć i odbiegła. Kawałek dalej spojrzała sie na niego ostatni raz i zaczęła biec przed siebie, nie patrząc na nic, ani na nikogo. Miała nadzieje że pobiegnie za nią i ją pocieszy, przytuli i uspokoi.
|
|
|
Z tym sie zgodze i moja w tym wina.
Ale mogłaś trafić na większego skurwysyna .
|
|
|
Z roku na rok starszy, ale duchem wciąż jak dzieciak . [ Peja ♥ ]
|
|
|
bo ja KOCHAM gdy im sie nie chce dupy ruszyć i mnie do sklepu wyganiają. -.- || sieemasz
|
|
|
Ten rap to rzeczywisty obraz.
Rzeczywisty obraz tego, co się dzieje wokół nas.
Ten rap to rzeczywisty obraz.
Obraz rzeczywisty, wiarygodny, bo prawdziwy, tak..
|
|
|
Mówią słowo, lecz mijają sie pojęcia. Dosyć w chuja cięcia, chcesz tu żyć ? Sie dostosuj .
|
|
|
zatopić smutki w wódce, złość wyładować na fajkach . najebać sie i raz na zawsze zapomnieć, a nie jak wytrzeźwiejesz to wszystko Ci sie przypomina na nowo ... || sieemasz
|
|
|
Nie ufaj szujom, co swoich oszukują.
We własnym otoczeniu kręcą, prowokują.
Zawsze bądź dla ludzi otwarty.
Idź swoją drogą, a rozpoznasz wrogie karty .
|
|
|
|