Pamiętasz?...Była okropna pogoda,a Ty przyszedłeś do mnie jakby nigdy nic, bez parasola, cały mokry. Chciałeś żebym poszła z Tobą na spacer. Poszłam. Bez parasola,bez bluzy. Było cholernie zimno. Dałeś mi swoją bluzę,a potem powiedziałeś,że to koniec. Jakby nigdy nic. I wziąłeś swoją bluzę. I odszedłeś bez słowa,tak po prostu.
|