Pamiętam, że pierwszy raz zobaczyłam Cię pewnego jesiennego popołudniowego piątku, kiedy wracałam autobusem do domu. Byłam wtedy roześmiana/ wesoła :). Wchodząc do autobusu nie patrząc przed siebie powiedziałam coś głupiego myśląc że stoi obok mnie moja przyjaciółka. Pamiętam serce mocno mi załomotało kiedy uświadomiłam sobie, że to nie ona. Przeprosiłam, a Ty tak niewinnie, lekko uśmiechnąłeś się. W taki prosty, banalny sposób, zwróciłeś moją uwagę. Później widziałam Cię jeszcze kilka razy. Chyba nawet nie zwróciłeś uwagi. Pewnie nawet nie wiesz że istnieje. Ale ja nadal wracam w te piątkowe popołudnia o tej porze, żeby Cię tylko zobaczyć. Może to głupie, bo nic o Tobie nie wiem, ale to jest przyjemne. Może kiedyś mnie zauważysz, zechcesz POZNAĆ, UWIEŚĆ i POKOCHAĆ. :) ♥
|