|
siedemnastolatka.moblo.pl
tak bardzo chciałam byc potrzebna Ci niezbędna tak jak Ty mi do dziś
|
|
|
tak bardzo chciałam byc potrzebna Ci, niezbędna, tak jak Ty mi do dziś
|
|
|
- Nigdy więcej! - krzyknęło Serce
- Czyli do następnego razu... - dodała cicho Nadzieja
|
|
|
I przyszedł czas, że na słuch jego głosu nie ruszam nawet małym palcem u stopy, a on na mój widok dostaje drgawek, był powodem do mojego codziennego wstawania z łóżka. to na jego widok, moje serce zamieniało się w wirującą pralkę. to on, najpiękniej na świecie mówił, jak bardzo boi się miłości. to właśnie, on był autorem każdego mojego uśmiechu. to dzięki niemu, potrafiłam doceniać, to co miałam. był całym, moim szczęściem. wszystkim, tym co miałam. pisząc, to z pewnej perspektywy czasowej, z uśmiechem na twarzy, dochodzę do wniosku, że jest mi żal, to wszystko pisać, w czasie przeszłym, a nie teraźniejszym.
|
|
|
Zdarzają się, nie powiem, małżeństwa do śmierci. Ale to już zabytki.
Niedługo będzie się do takich wycieczki prowadzić, jak do zamków, katedr, muzeów.
Małżeństwo, prawdę mówiąc, to dzisiaj spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Upada, zakłada się drugie.
I się kręci, aby jakoś, aby dalej, aby do końca. Diabła warte to nasze życie, powiem panu.
Te wszystkie nasze sny, marzenia, nadzieje.
|
|
|
Przyjaciel jest tą osobą, którą przyjemnie jest ci zobaczyć w drzwiach, kiedy całą twarz masz w pryszczach, straszny katar i gorączkę. Możesz mówić: "Lepiej nie wchodź", ale masz nadzieję, że powie: Nonsens. Wracaj do łóżka. Nastawię wodę na herbatę".
|
|
|
Dziś poczułam ten wiosenny wiatr we włosach.
Chciałabym tak samo poczuć Ciebie.
Twój zapach. Dotyk. ;D
|
|
|
Nie lubię już tańczyć na stole kiedy Ciebie nie ma, nie ma mnie kto złapać.Wróć już, schowaj mnie w swoich dużych dłoniach, przywróć właściwy rytm mojej krwi. Wróć. (;
|
|
|
Aby być szczęsliwym na naszej planecie,
czasem musimy oszukiwać samych siebie.
|
|
|
Nie zapomniałam do dziś. Początkowo nie chciałam tej pamięci, nienawidziłam jej, chciałam ją zniszczyć, zabić, pogrzebać, z czasem jednak przyzwyczaiłam się do niej, a ostatecznie chyba nawet pokochałam. Ale to wcale nie znaczy, że przestała boleć. Najbardziej boli przed drobiazgi: gdy dobiegają mnie dźwięki piosenki, którą razem słuchaliśmy, gdy ktoś wymieni tytuł filmu, o którym rozmawialiśmy, gdy poczuję zapach perfum, których używał, gdy gdzieś usłyszę jego imię, wciąż tak bliskie...
|
|
|
I Może Nie Musiałabym Myśleć o Tobie tak..
I Chciałabym Zdobyć Dla Ciebie Świat.
|
|
|
Ale kiedy zostaję sama i przychodzą mi do głowy strzępy wierszy, fragmenty piosenek, którymi można by zapełnić ściany niejednego pokoju, kiedy po raz kolejny chciałabym tą piękną drogą iść z kimś za rękę, to coś mi mówi, że jeszcze potrafię nawet, trochę, zupełnie normalnie i tak jak dawniej - kochać.
|
|
|
Jest taka miłość, która nie umiera, choć zakochani od siebie odejdą. ;*
|
|
|
|