|
shiteyes.moblo.pl
Nienawidzę tego uczucia gdy przyjaciel staje się osobą którą zaczynam kochać więcej niż przyjaciela.
|
|
|
Nienawidzę tego uczucia, gdy przyjaciel staje się osobą, którą zaczynam kochać więcej niż przyjaciela.
|
|
|
Mała głupia dziewczynka, która da radę... bo musi
|
|
|
Jeszcze mnie zauważysz. Obiecuję.
|
|
|
O moim wspaniałym stanie psychicznym stanowi czarny tusz do rzęs poodbijany na poduszkach.
|
|
|
Proszę mi powiedzieć jak bardzo zwariowałam, bo już sama nie wiem.
|
|
|
Niektóre marzenia nie spełniają się dla Naszego dobra.
|
|
|
Wszyscy dają mi te cholerne rady, że przyjaźń damsko-męska nie istnieje, że zawsze przeradza się w coś silniejszego. Ale ja ufam Mu, ufam. Kocham Go taki jaki jest i nie wymagam od Niego niczego więcej niż może mi dać.
|
|
|
- Mamusiu, czy to jest miłość? Tyle słów, tyle marzeń, a tak niewiele gestów? Czy to wtedy, gdy boli to, że jest się dla tego kogoś tak nieważnym, a ten ktoś mógłby zastąpić nam powietrze? Czy to wtedy, gdy codziennością stają się bezsenne noce, których skutki bez jakichkolwiek efektów zapija się kawą? Mamo, powinnaś mi zabronić miłości... a teraz, mnie przytul.
|
|
|
Z czasem przestanie mi zależeć też na tej miłości, przestanie zależeć mi na tym wszystkim o czym marzyłam, przestanę potrzebować ramienia i oczu innych. Wciąż siedzę tu sama. Tak rodzą się źli ludzie.
|
|
|
Chciałabym znów zobaczyć Jego zatroskaną, życzliwą twarz. Chciałabym jeszcze czytać z Jego warg, spijać z nich miód, poczuć jak delikatnie mnie smakują, jak potęgują swoją wrażliwość. Chciałabym na nowo tracić oddech w naszych uściskach, poczuć jak świat kręci się razem z nami, jak płonie mi skóra, kiedy dotyka mnie delikatnie opuszkami palców. Jak lśnią mu oczy, kiedy na mnie patrzy... zawsze...
|
|
|
Dziękuję za przyjaźń, która w jednej chwili przerodziła się w coś innego.
|
|
|
A z czerwonego papieru wytnę serce i przykleję tam, gdzie powinno znajdować się to, które mi zabrałeś...
|
|
|
|