widzę cię codziennie. w autobusie, w szkole, na mieście. ten widok jednocześnie sprawia, że jestem szczęśliwa i zdołowana. naprawdę, nawet nie masz pojęcia jak wielką radość sprawia mi to, że cię zobaczę . Jednocześnie czuje, że nie możesz być mój .. chciałabym powiedzieć sobie ` super, zajebisty koleś, ale cóż. są inni - byćóże lepsi` ale nie potrafie? hahah, nie potrawię.. nie rozumiem swojego zachowania. W sumie, można powiedzieć, że powoli mi przechodzi to ogromne zauroczenie .. masz w sobie coś takiego, coś co sprawia, że działasz inaczej. okej, to nie jest tak, że ty mi się podobasz i nie widzę poza Tobą świata. To jest tak, że zauroczyłeś mnie .. tak od razu. ale to nie jest miłość . to jest zwykłe zauroczenie - czy ja nie mogę sobie wybić tego wszystkiego z głowy ? kumplu .. ?
|