Wychodząc do znajomych założyła swoją maskę, maskę pod którą ukrywała swoje prawdziwe "ja". Zawsze to robiła, nigdy nie pokazała ludziom jaka jest naprawdę, jak cierpi, nigdy nie pokazała ludziom, że jest żywym trupem. Nie chciała, żeby dociekali, nie potrzebowała stu pytań "co się dzieje?" Nienawidziła rozmawiać z ludźmi. To już nie była ta sama osoba, już nie była duszą towarzystwa. Nie umiała się uśmiechać, nie umiała dobrze się bawić, nie ufała już nikomu. Jedyne czego najbardziej pragnęła to śmierć. Była samobójcą. Tysiące razy myślała w jaki sposób trafić na tamten świat, tysiące razy zabijała się myślami. Pragnęła tego. Pragnęła śmierci..
|