|
shady11.moblo.pl
Jestem wybrykiem natury! coś jak czterolistna koniczyna... przynosisz szczęście?
|
|
|
-Jestem wybrykiem natury! coś jak czterolistna koniczyna...
-przynosisz szczęście?
|
|
|
Wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani. Tyle, że tego nie dostrzegamy. Nie ma"gdzieś tam" i "gdzieś tutaj". Wszystko we Wszechświecie jest połączone. Jest to po prostu jedno pole energii.
|
|
|
Wieczorami w zupelnej ciemnosci, gdy gasly lampy ona wychodzila na droge .. Biegala, tanczyla.. Dlaczego akurat wtedy? - Może dlatego, że ją zranil. Miala wiele przyjaciol.. miala milosc swojego zycia.. nie ma nic.. to smieszne.. jak czas moze szybko zabrac to co dawalo chec do zycia.. zostawili ja.. ignorowali.. Czasem tylko ktoś spytal jak sie miewa.. W sumie.. miala przyjaciela.. czesto sie klocili.. nie zawsze mial dla niej czas.. ale go kocha. Moze dlatego, że jest zmeczona tym wszystkim wlasnie wieczorami gdy nikt jej nie widzi wychodzi by nabrac sil..
|
|
|
Czarno-czerwona róza wskazywala na to, ze nie bd najlepiej..
|
|
|
To okrotne, że ludzie zaczynają dopiero zwracac uwage na czlowieka, gdy on umiera.. Tak.. Ludzie są na tyle glupi, że doceniaja wszystko po stracie gdy jest juz za pozno..
|
|
|
To okrotne, że ludzie zaczynają dopiero zwracac uwage na czlowieka, gdy on umiera.. Tak.. Ludzie są na tyle glupi, że doceniaja wszystko po stracie gdy jest juz za pozno..
|
|
|
A teraz .. Wstane, wytre lzy w zakrwawioną chusteczke, ogarne sie, uzyje najlepszego tuszu, naturalnym makijazem przywroce sie do porzadku, pojde pewnym krokiem na miasto .. Ot coo :)
|
|
|
Dzień, noc. Ranek, wieczor..Ja, Ty daleko od siebie.. i tak w kolko.. - pieprzona monotonia..
|
|
|
-Przepraszam, wróc .. - Wróć?! Przepraszam?! Co ty sobie wogole wyobrazasz?! Too, że jestem slaba i naiwna a przynajmniej taka bylam nie znaczy ze znowu dam sie wykorzystywac! Rozumiesz? - Zmienilas sie.. - Ja sie zmienilam? naprawde? moze Ty nigdy nie miales okazji mnie poznac?!
|
|
|
Każdego dnia budzę się i podejmuję ryzyko dalszego życia. Nigdy nie wiem, co stanie się za godzinę, tydzień, rok. Może okazać się, że miłość przeminie, przyjaźń pryśnie a najmocniejsze filary mojej codzienności pękną. Czasami ten strach, że wszystko się zawali przytłacza mnie i coś w środku nie wytrzymuje. Płyną łzy, które pomagają oczyścić się z wątpliwości. Zbieram siły, by powstać i podjąć ryzyko na nowo.. // niusiaax3
|
|
|
Spytaj ją co czuje gdy szminkę zmywa kropla łzy. Spytaj ją czy o czymś śni.
|
|
|
|