|
sebheyy.moblo.pl
już nie ufam Twoim ustom nie wierzę w Twoje słowa.
|
|
|
już nie ufam Twoim ustom, nie wierzę w Twoje słowa.
|
|
|
Chciałabym tak po prostu usiąść i gapić się na Ciebie bez żadnego pohamowania, bez żadnego limitu.
|
|
|
bez względu na to kim dla Ciebie jestem, będę Cię kochać, nie zabronisz mi tego, rozumiesz?
|
|
|
'Najpierw Ci się podoba - tylko tyle. Później zauważasz, że obchodzi Cię to z kim gada, jakie ma koleżanki. Kolejnym etapem jest ogarnięcie czy nie ma dziewczyny- chociaż jeszcze wypierasz się, że pod żadnym pozorem on Ci się nie podoba. W końcu przyznajesz przyjaciółce- zauroczenie. Trwa to dość długo. Jest oglądanie się za nim na ulicy, śledzenie jego życiorysu i usiłowanie wpisania się w niego. W końcu zaczynasz czuć, że serce inaczej pyka - kochasz go, ale udajesz przed sobą, że to nie prawda. Bo przecież jesteś zimną i bezuczuciową panienką. Po paru miesiącach przyznajesz się już jawnie, że go kochasz i nie będziesz potrafiła żyć bez jego widoku. Cały ten proces tylko po to, by później się dowiedzieć jak bardzo on kocha inną.'
|
|
|
i nikt mnie nie zatrzymywał. nikt nie pwiedział "zostań". nikt za mną nie pobiegł, więc poszłam.
|
|
|
Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy ? Wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? Nie wiesz? To proszę, nie pierdol mi o tym, że czas leczy rany.
|
|
|
mów co chcesz, ale ja i tak cię kocham.
|
|
|
Przyszłość kojarzy mi się tylko z Tobą, nie wyobrażam sobie jej z nikim innym.
|
|
|
-Kiedy się odwróciła wziął ją za rękę...
-Co robisz?
-Biorę to, co moje.-odpowiedział i przytulił ją mocno do siebie...
|
|
|
Zróbmy wszystko, żeby to się nigdy nie skończyło.
|
|
|
Trzeba być trochę podobnym, by się rozumieć. Nieco różnym, by się kochać...
|
|
|
jeśli kochasz kogoś to nie powinno się już nic innego liczyć.
|
|
|
|