|
schrupmnie.moblo.pl
Jako mała dziewczynka naoglądałam się bajek o księżniczkach rycerzach na białych koniach i smoczych bestiach. Wtedy chciałam być księżniczką z czasem zapragnęłam mie
|
|
|
Jako mała dziewczynka naoglądałam się bajek o księżniczkach, rycerzach na białych koniach i smoczych bestiach. Wtedy chciałam być księżniczką, z czasem zapragnęłam mieć swego rycerza. A dzisiaj chcę mieć smoka na własne skinienie, aby pozabijał tych, co nie podporządkowują się mojej władzy .
|
|
|
a po balu księżniczka zdjęła szpilki , założyła trampki i pobiegła do miasta szukać prawdziwego księcia z bajki bo ten z balu okazał się palantem który leci na tani plastik ..
|
|
|
słysząc dźwięk wiadomości : optymistka - to na pewno On napisał, że mnie kocha < 3. pesymistka - to na pewno On napisał, że mnie nienawidzi ;< realistka - no kur*a ! znowu wygrałam BMW ?!
|
|
|
Mimo, że strzelamy większe fochy i wyzywamy na siebie, a potem blokujemy na gadu, to i tak jedna albo druga zapuka do drzwi z naszymy ulubionymi lodami na świecie i przeprosi .
|
|
|
było jakoś koło 21. wracałam zmęczona treningiem. nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzwoniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park. czułam się wtedy bezpieczniej. rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. powiedziałam Ci o tym. wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. typki zaczęli się do mnie rzucać. próbowałam załagodzić sytuację , ale na marne. zabrali mi torbę. nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. kojarzyłam ich. w pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku , non stop pytając : " ale jak, skąd ? ". w końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc: " masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. doceń to ".uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza.
|
|
|
szłam przez osiedle z kumpelą i Jej znajomymi. nigdy ich nie lubiłeś. śmiejąc się i żartując nagle zauważyłam jak idziesz z kumplami - jak zwykle sporą ekipą. zatrzymaliście się, Ty wyrzuciłeś fajke, rozcierając ją nogą na asfalcie. spojrzałeś wrogo na kolesi koło mnie. 'miałaś być w domu' - burknąłeś. ' może najpierw cześć kochanie' - podeszłam , całując Cię. miałeś wredną minę, byłeś zły , że szłam z tamtymi. objąłeś mnie w pasie, wkładając rękę do tylnej kieszeni baggyów, pytając : ' idziesz z Nami ?'. po spojrzeniach chłopaków widziałam , że jednak powinnam pójść. ' pewnie ' - odparłam, żegnając się z tamtymi. lubiłam , gdy dawałeś innym do zrozumienia , że jestem tylko Twoja .
|
|
|
oczuła się tak dobrze.. jak nigdy. oczy zaczęły jej się same zamykać. nie wiedziała czemu, ale to było przyjemne, więc po co sobie to odbierać.. nie oparła się tej przyjemności. zamknęła oczy. zobaczyła wszystkie chwile z nim.. jak w filmie. pokazywały się dokładnie wszystkie detale. wszystkie chwile. wszystkie gesty, spojrzenia. normalnie by ją to zabolało. teraz? nic. totalnie nic. jedno wielkie zero. nie miała uczuć.. właśnie je traciła. czuła tylko, że znika. że odpływa.. że zaraz jej nie będzie... następnego ranka jednak otworzyła oczy. zerwała się z łóżka. i krzyknęła jak najgłośniej potrafiła, że nienawidzi życia. i tego co nie pozwala jej przejść na drugą stronę.. tą lepszą.
|
|
|
Czekam na coś, co i tak dobrze wiem nigdy się nie stanie.
|
|
|
nawet nie wiesz jak mnie serce boli gdy widzę , że uśmiechasz się do innych ale nigdy do mnie .
|
|
|
Po domu chodzę w krótkich spodenkach, w których mój tyłek wygląda jak u Kardashianki, luźnym t-shircie, związuję byle jak włosy i mam wyjebane na to jak wyglądam.
|
|
|
i chciałabym aby człowiek skrzywdzony miał prawo absolutnie do wszystkiego.
|
|
|
Żyjemy w świecie gdzie niewłaściwe trampki cynią z człowieka wyrzutka, w świecie, który pełen jest plastikowych kenów i pustych lalek Barbie, gdzie lody są częściej robione przez ludzi niż przez maszyny...
|
|
|
|