|
saveitforthebedroom.moblo.pl
i żyli długo i szczęśliwie dopóki księżniczka z sąsiedniego królestwa nie założyła ładniejszej sukienki
|
|
|
i żyli długo i szczęśliwie, dopóki księżniczka z sąsiedniego królestwa nie założyła ładniejszej sukienki
|
|
|
-O! Nowy chłopak?
-Nie, wyprany w perwoll'u xD
|
|
|
-kochanie, czy nie uważasz, że za 10 lat słowa `kocham Cię` będą brzmieć jak kanapka z serem?
-kanapka z serem.
-ja Ciebie też kanapka z serem.
|
|
|
Wielu facetów mi się podoba. Co kilkunasty mnie kręci. Na widok niewielu zapiera dech w piersiach. W paru podoba mi się ich niezwykła osobowość, a w kilku innych zabójcze spojrzenie. Jednak kochać mogę Tylko jednego, i nie wiadomo czemu padło na ciebie.
|
|
|
-dlaczego taka dziewczyna jak ty nie ma chłopaka?!
-bo taki chłopak jak ty już ma dziewczynę.
|
|
|
to jest trochę tak, że faceci są jak powietrze. dzielą się na dwie grupy: tlen - czyli On, i azot - czyli inni. w sumie azotu jest więcej, ale tlen to podstawa.
|
|
|
-jadłeś już?
-jadłaś już?
- przedrzeźniasz mnie?
- przedrzeźniasz mnie?
-kocham cię...
-tak, jadłem.
|
|
|
Przepraszam za to, że wy wszystkie możecie rozbierać go wzrokiem, a tylko ja rękoma.
|
|
|
to nie to, że ma u mnie jakieś szanse czy coś, ale uśmiech to ma boski.
|
|
|
- Kocham Cię
- A kto nie xD
|
|
|
- tak naprawdę w głębi duszy jestem czułą, miłą, spokojną osobą.
- na serio?
- nie, spierdalaj.
|
|
|
Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
|