|
sandrulenka.moblo.pl
To samotność nauczyła mnie bycia zimną i obojętną na każdy jego uśmiech każde spojrzenie każde słowo..
|
|
|
To samotność nauczyła mnie bycia zimną i obojętną na każdy jego uśmiech,każde spojrzenie, każde słowo..
|
|
|
...żadna wielka miłość nie umiera do końca. Możemy do niej strzelać z pistoletu lub zamykać w najciemniejszych zakamarkach naszych serc, ale ona jest sprytniejsza - wie, jak przeżyć. Potrafi znaleźć sobie drogę do wolności i zaskoczyć nas, pojawiając się, kiedy jesteśmy już cholernie pewni, że umarła, albo, że przynajmniej leży bezpiecznie schowana pod stertami innych spraw...
|
|
|
-Kocham Cię.. -Ale przecież nie widzieliśmy się od roku! -Widziałem Cię co noc, ilekroć zamknąłem oczy..
|
|
|
- Pamiętam jeszcze to uczucie, wiesz? - Jakie? - Byłam jedną z wielu dziewczyn na świecie, ale dla niego tą jedyną. Najważniejszą. O czymś takim się nie zapomina.
|
|
|
Dziwiła się, dlaczego cały czas jest przy niej. Dziwiła się, dlaczego pomimo tego bólu, który mu zadała pod koniec związku on jest z nią. Zastanawiała się, czy on jest normalny? Nie dowierzała, że ignoruje wszystkie przykrości jakie mu sprawiała. a on... a on po prostu tak cholernie ją kochał. Bez pamięci.
|
|
|
- To dziwne... On w ogóle nie jest w moim typie, mój ideał urody jest zupełnie od niego odległy. Ale coś mnie w nim tak intryguje, że nie mogę przestać o nim myśleć. Pociąga mnie jak nikt nigdy dotąd. Nie wiem co się ze mną stało. - A ja wiem. Dorosłaś. Pokochałaś prawdziwie. Nie jego ciało, a jego duszę...
|
|
|
wciąż próbuję zapalić słońce w środku nocy.
|
|
|
Zaczęła bać się szczęścia. Nie troszeczkę, nie odrobinkę. Panicznie bała się tego przenikającego do wnętrza uczucia...
|
|
|
Stwierdziłam, że wszystko zaczyna i kończy się we mnie samej. Może czasami warto okłamywać siebie i wszystkich dookoła, że jest dobrze, może wtedy choć przez chwilę naprawdę tak będzie.
|
|
|
Mówiła, że nie okazuje uczuć, ale robiła to mówiąc o nich. Próbowała być egoistką, bezskutecznie. Żyła po swojemu i chciała kogoś, kto będzie miał swój świat i znajdzie w nim dla niej miejsce. Nie chciała wiele, chciała jedynie mieć wszystko. Nie chciała podbić świata, tylko by ktoś go podbił dla niej, owinął w wielką czerwoną kokardę i dał jej w prezencie.
|
|
|
Nie przyzwyczajaj się do mnie. Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty. Zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać.
|
|
|
Twoja godność, moja pasja i narkotyk
Wiem jesteś silna, ale świętością jest dotyk
Ja jestem obok, kłopoty won, bądź sobą
Jedno czego chce, co powinnaś- mieć świadomość
Mieć pewność o tym czego potrzebujesz
W łóżku, przy stole, w sercu i w rozumie
W tłumie i sama, potrzebna i niechciana
|
|
|
|