Podszedł do niej. Spojrzał w oczy. Miała nadzieję, że chce do niej wrócić. Powiedział jej : ,,Ten ostatni raz". I pocałował ją namiętnie. Po policzkach spłynęły łzy. ,,Kocham cię" wyszeptała. On odsuną się od niej. Patrząc pod nogi powiedział : ,,Ja ciebie też" . Spojrzała na niego. Coś jej nie pasowało. ,,Ale..?" wiedziała, że jest jakieś ale. ,,Ale mam dziewczynę i ją kocham bardziej" Mówiąc to pocałował ją jeszcze raz, nim zdążyła zrozumieć co znaczyły jego słowa, nim zdążyła go odepchnąć. Tego dnia jej świat się rozpadł. W tak podły sposób złamał jej serce. Podszedł, pocałował, powiedział że kocha, ale też dodał że ma dziewczynę, i znów pocałował. Wiedziała, że zrobił to bo lubił ją całować. Zakończył znajomość namiętnym pocałunkiem. Ostatnim pocałunkiem po którym On odszedł do swojej dziewczyny. A ona została sama. Ze łzami w oczach i złamanym sercem. I nie pocałowała. Już nigdy więcej.
|