|
samotna96.moblo.pl
Teraz ? nie chce żeby wracał.. gdzieś tam wewnątrz czuję że wszystko wraca do normy że jestem w stanie pogodzić się z jego odejściem ale nie dam o sobie zapomnieć t
|
|
|
Teraz ? nie chce żeby wracał.. gdzieś tam wewnątrz czuję, że wszystko wraca do normy, że jestem w stanie pogodzić się z jego odejściem ale nie dam o sobie zapomnieć, teraz będę robić wszystko by zaczął żałować swojej decyzji, dalej zacznę niszczyć włosy czarną farbą tylko dlatego, że uwielbiał ten kolor, będę robić te mocne kreski na oczach i śmiać się najgłośniej jak będę potrafiła bo lubił mój śmiech. Będę na każdym melanżu tam gdzie on, będę łazić za nim krok w krok i tak perfidnie udawać, że jest mi obojętny. Obiecuję sobie, że jeszcze wróci z podkulonym ogonem a wtedy przyjmę go i potraktuję dokładnie tak samo jak on mnie. moimi uczuciami się nie bawi.
|
|
|
Kiedy mijaliśmy się powiedziałam mu „cześć”. Tak po prostu i bezceremonialnie jakbyśmy byli zwykłymi znajomymi. Jakby między nami nie było tych wszystkich niedomówień, niespełnionych uczuć i i tej nieszczęśliwej miłości.
|
|
|
Najpierw się na Tobie zawodzę, potem pytasz czemu Ci nie ufam. Weź Ty się może zastanów.
|
|
|
Nadejdzie czas, że i tak wspomnisz Nas. Te piękne dni, które zabrałeś mi.. Nadchodzi czas, gaśnie dziś miłość w Nas. Wspomnieniami będzie żył mój cały świat.
|
|
|
Bo tylko z Tobą. Za rękę przez życie chcę dalej iść... Wciąż Cię całować. Przytulać mocno, z całych sił... Chcę żyć dla Ciebie. I dawać szczęście każdego dnia. Bo tylko Ciebie. Tak mocno kocham i kochać chcę.
|
|
|
Nie umiem teraz żyć bez Ciebie. Przy Tobie czuję się, jak w niebie. Jak kogoś kochać mam to Ciebie. Tak, tylko Ciebie.
|
|
|
Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że jesteśmy ważni, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto, a potem pyk i ich nie ma.
|
|
|
Najgorzej płacze się, gdy nie wie się dlaczego. Wtedy najtrudniej przestać.
|
|
|
Przyjaciel to jedyna osoba, która potrafi w odpowiednim momencie przyjebać Ci w twarz i powiedzieć : ‚weź się ogarnij’.
|
|
|
Przychodzi taki czas, że zaczynamy mimo wszystko tęsknić za przeszłością.
|
|
|
Ja się nie boję powiedzieć prawdy, tylko wy boicie się jej wysłuchać.
|
|
|
Był. Istniał. Oddychał. Nawet robił to całkiem niedaleko mnie, ale był w tym wszystkim tak przeraźliwie daleko. Znałam to. Ten stan. Te oczy, które błądziły bez celu, przepełnione nienawiścią do świata. Byłam. Istniałam. Oddychałam. Robiłam to całkiem niedaleko od niego. Pogrążona w wiecznym masochizmie wspomnień. Dzieliło nas bicie serc, które nie mogły się zsynchronizować.
|
|
|
|