|
samotna.na.wieki.8.moblo.pl
mimo że nigdy nie miałam cię przy sobie bałam się. cholernie się bałam że cię stracę. obawiałam się że nie będę mogła patrzeć na ciebie gdy mijamy się na przejściu
|
|
|
mimo, że nigdy nie miałam cię przy sobie, bałam się. cholernie się bałam, że cię stracę. obawiałam się, że nie będę mogła patrzeć na ciebie, gdy mijamy się na przejściu. bałam się, że odwrócisz wzrok, że nie spojrzysz, że będziesz obojętny. bałam się, że nigdy nie napiszesz i nie spytasz co u mnie, czy sobie radzę, a ja, jak zwykle odpowiem, że jest całkiem spoko, choć w środku rozrywa mnie na tysiące części. chwilę później zaczniesz opowiadać o swojej dziewczynie, a ja jak zwykle, będę życzyć ci szczęścia i powodzenia. to wszystko będzie takie sztuczne, takie udawane, a ty nie zorientujesz się, że to wszystko jest wymysłem mojej wyobraźni, że tak naprawdę chciałabym, żebyś był, tutaj, przy mnie. przecież nie wymagam wiele. proszę. tylko mnie kochaj.
|
|
|
- jesteś zwykłym śmieciem, rzuciłam patrząc na niego. był zaćpany, pijany i ledwo kontaktował. wstał, podszedł do mnie i uderzył z całej siły w brzuch. cholerny ból i krew, która starała się znaleźć ujście w moich ustach. plułam i dławiłam się nią. - jesteś dla mnie zwykłą dziwką, wycedził przez zęby. spojrzałam na jego czerwone oczy, zalewając się płaczem. - wiesz. ty nawet na dziwkę nie zasługujesz, rzuciłam drętwo i ruszyłam w stronę drzwi. to tak strasznie bolało. serce łomotało mi w klatce piersiowej, pokazując, żebym wróciła i jakoś to uspokoiła, ale rozum wziął górę nad uczuciami i wyszłam. choć wszystko rozdzierało mnie od środka. nie zasługuje na mnie, pomyślałam w duchu wsiadając do windy i zamykając kolejny rozdział w moim życiu.
|
|
|
Godzina wychowawcza . Siedziałam ze słuchawkami w uszach , słuchając kolejnych tekstów Małpy . Bity idealnie współgrały z biciem mojego serca , a oczy idealnie zatracały się patrząc na niego - do niedawna jeszcze , największą dla mnie miłość . Klikał w klawiaturę telefonu , totalnie odłączony od świata . Momentalnie na moim ramieniu pojawiło się dziwne kłucie , to przyjaciółka wbijała mi palce w ramię . Niechętnie wyjęłam jedną słuchawkę z ucha , rzucając do niej tylko oschłe - Co znowu ? - Pewnie znów pisze do swojej nowej laski , widziałam go wczoraj z jakąś panienką na osiedlu , niezły typ , minął miesiąc a on już ma inną .. nie marnuj na niego czasu - Wysłuchałam z cierpliwością tego co miała do powiedzenia , mimo iż nie widziałam w tym sensu . Nie interesowało mnie jego życie , to z kim się spotyka , nic nas już nie łączyło . Wzruszyłam tylko ramionami , wracając do rapu . Poczułam wibracje trzymającego w dłoni telefonu - Nie zapomniałem , pamiętaj .
|
|
|
brak mi twojego słodkiego, nieśmiałego, czasojucego uśmiechu, twoich błękitnych, magicznych, lekko zjaranych oczu, brak mi twojego dotyku, spojrzenia, głosu, śmiechu, ciebie
|
|
|
ta jego obojętność niszczyła najbardziej.
|
|
|
Zimno, smutno, pachnie samotnością.
|
|
|
W chuj dziwne tęsknić, za kimś kto cholernie Cię zranił.
|
|
|
Dążyła do perfekcji . Liczyła na to , że któregoś dnia On powie do swoich kolegów " Ona jest idealna " .
|
|
|
Bo w życiu jest tak, że jak coś ma okazję się spieprzyć, to się spieprzy.
|
|
|
Nigdy nie przypuszczałabym, że jeden człowiek uzależnia się od drugiego, tak szybko, niewyobrażalnie mocno.
|
|
|
Kocham Cię zbyt mocno, by odejść , chociaż dobrze wiem , że to nadal nie ma sensu .
|
|
|
Może gdybyś wykazał choć odrobinę tej pieprzonej inicjatywy, bylibyśmy teraz razem,a nasze marzenia, tak po prostu spełniałyby się.
|
|
|
|