Biegam za nim jak oszalała.Ktoś może powiedzieć że siebie nie szanuje.Tylko ciekawe czy był kiedykolwiek tak cholernie mocno zakochany.Czy ledwo żył gdy tej osoby przy nim nie było.
Podobno zdradził ja z inną...taką blondi niunia...wkurwiona szła krawężnikiem nie zwracając uwagi na jadące samochody...nagle przejechało volvo...zwykłe nie jakieś wypasione...usłyszała tylko 'czy ciebie kurwa pojebało!krawężnikiem chodzisz!zaraz cie samochód przejedzie!'...odrazu wiedziała że to on...z jej oczu popłynęły łzy...wysiadł i ja przytulił...szepnęła 'dlaczego?'....wiedział o co chodzi..na jego twazy malowało się wielkie wkurwienie...'to nie prawda.Nigdy bym tego nie zrobił'...uwierzyła.