|
I co dalej?
Stoisz w słońcu skąpana,
Wiatr Twe włosy rozwiewa,
Ciągle smutna i sama,
Lecz Ty mówisz: 'tak trzeba..'
|
|
|
Dlaczego pozwoliłam sobie uwierzyć, że cuda mogą się zdarzyć ?
|
|
|
Nauczę Cię mówić,
żeby odbierać Ci prawo głosu,
gdy podrośniesz.
|
|
|
Siedzę na oknie, patrzę w gwiazdy i skubię słonecznik, niezdając sobie sprawy, że ty w tej samej chwili robisz to samo.
|
|
|
'Coraz częściej łapę się na tym, że zapominam o oddychaniu w Twojej obecności.
|
|
|
I gdy czytam kolejną przesłaną przez Ciebie wiadomość, uśmiech pojawia się na mojej twarzy tak nie oczekiwanie, że nie potrafię już nad tym zapanować.
|
|
|
Popatrz na nią. Co widzisz? Kobietę, która jest na pozór bardzo uśmiechnięta. Ale przypatrz się bardziej. Widzisz ten krzywy, udawany uśmiech? Jej oczy?? Są zgaszone. Tak, ona cierpi. Możliwe, że jest jedną z najbardziej skrzywdzonych istot na świecie. Ale walczy z tym. Próbuję żyć i szuka wciąż swojego nowego tlenu.
|
|
|
Chciałabym też przytulić się do Ciebie. Tak po prostu. Znów napajać się Twoim zapachem. Mówiłam Ci kiedyś, że pachniesz bajecznie.? Nie, a powinnam. Teraz chyba nie wypada. Czasami kiedy siedzę w pokoju czuję Twoją woń. Dziwne, ciekawe w jaki sposób... Nie wiem, ale to miłe, bardzo miłe.
|
|
|
Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było, nie wspominasz, a ja.?
Ja żyję tymi wspomnieniami. Nie potrafię inaczej.
Nie potrafię o Tobie nie myśleć.
|
|
|
co się dzieje z człowiekiem, kiedy pęka mu serce ?
- nic. zupełnie nic. przecież żyję, piję herbatę, biorę prysznic, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham. z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz ?
|
|
|
Patrzyłam na Ciebie, Ty na mnie nie. Pisałam Ci wiersze, Ty do mnie nie. Wyznałam Ci miłość, Ty na to "żartujesz". Miłość przeszła, A Ty teraz żałujesz/samciia
|
|
|
Mówiłeś kocham-wierzyłam
Mówiłeś żegnaj-milczałam
Byłeś czuły-płakałam
Złamałeś serce-zerwałam ;(/samciia
|
|
|
|