|
rozjebana_.moblo.pl
'Wyobraź sobie to uczucie gdy jesteś przy chłopaku swoich marzeń. Pomyśl ile dziewczyn chciałoby go mieć a on jest właśnie twój. Zastanów się jak wielkie jest twoje
|
|
|
'Wyobraź sobie to uczucie, gdy jesteś przy chłopaku swoich marzeń. Pomyśl ile dziewczyn chciałoby go mieć, a on jest właśnie twój. Zastanów się jak wielkie jest twoje uczucie do niego. Kochasz go i całujesz kiedy chcesz, wtulasz się w niego kiedy chcesz i możesz na niego wrzeszczeć, a on i tak powie, że wyglądasz słodko. Pomyśl, masz chłopaka swoich marzeń, więc bądź z nim, kochaj go, bo chłopak też ma swoje serce i uczucia. Kochaj, pamiętaj.
|
|
|
' ,,Będę u ciebie za kwadrans.'' I bałagan z którym nie mogłam sobie poradzić przez miesiąc znika w 10min.;d
|
|
|
' Chcę z Tobą przeżywać cztery pory roku. Chcę z Tobą uciekać przed wiosenną burzą. Chcę z Tobą chodzić na spacery. Chcę z Tobą rozwiązywać problemy. Chcę z Tobą oglądać świat. Chcę z Tobą oddychać. Chcę z Tobą dzielić każdy dzień. Chcę z Tobą cieszyć się z każdego dnia. Chcę tego wszystkiego, ale tylko z Tobą. Rozumiesz?
|
|
|
' I chcę doprowadzić cie do takiego stanu, że to ty kurwa przyjdziesz z podkulonym ogonem do mnie prosić o wybaczenie, a ja ze słodką minką podejdę do mojego nowego chłopaka słodko go pocałuje i powiem Ci " Spierdalaj " i wtedy to ty będziesz płakał całą noc i tęsknił za mną cholernie ! Będziesz czuł, że popełniłeś błąd i mnie już nie zdobędziesz;]
|
|
|
-Wolna? Zajęta?
-Szlachetna singielka, milordzie!
|
|
|
' Każdego ranka, po przebudzeniu, otrzymujemy kredyt w wysokości osiemdziesięciu sześciu tysięcy czterystu sekund życia na każdy dzień. Kiedy wieczorem kładziemy się spać niewykorzystana reszta sekund nie przejdzie na następny dzień; to czego nie przeżyliśmy w ciągu dnia, jest na zawsze stracone, pochłonięte przez wczoraj.
|
|
|
Czy ludzie są naprawdę tacy głupi czy tylko takich udają? :/
|
|
|
dziękuję Ci, że znosisz moje humory, prowokacje, złość, wredność, głupotkę (tą mniejszą i większą też), ironie, zazdrość, złośliwość, nie puszczanie sygnałów, nie przytulanie od razu, smutne momenty, narzekanie, wymyślanie czegoś co jest głupie, odchodzenie, zmuszanie do biegania po schodkach, robienie czegoś bez przemyślenia.. dziękuję, że znosisz to, czego nie sposób czasem znieść.. czasem tego tak dużo, a Ty jednak nie przestajesz mnie kochać.♥
|
|
|
powiedzmy, że Cię nie kocham, nie myślę o Tobie, nie śnisz mi się, nie potrzebuję Cię, nie tęsknię, mam na Ciebie wyjebane. wierzysz? ja też nie...
|
|
|
miłość jest jak narkotyk. na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. a następnego dnia chcesz więcej. i choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. a Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość. ♥
|
|
|
stała oparta o szkolny parapet, wpatrzona w swoją pierwszą i tak naprawdę największą miłość, gdy podszedł do niej jej obecny chłopak. spojrzała w jego oczy, a gdy chciał coś powiedzieć, przyłożyła mu palec do ust. jej oczy stały się szkliste. zamknęła je na chwile, a po chwili po policzku popłynęły jej łzy. - nic nie mów. teraz moja kolej. odkładałam to już zbyt wiele razy, by teraz ponownie się wycofać. nie zrozum mnie źle. naprawdę Cię lubię, jesteś zajebistym chłopakiem, lecz pomyliłam się. kolejny raz popełniłam błąd, za który teraz muszę zapłacić, raniąc Ciebie. uwierz nie chciałam by do tego doszło. to koniec. przepraszam. nie potrafię znaleźć odpowiednich słów. widzisz tego chłopaka? nigdy nie przestał być dla mnie ważny. nie mogę nas oszukiwać. to nigdy nie powinno zaistnieć. - spojrzała na niego ostatni raz i odeszła. nie czekała na to, co powie. zostawiła go samego z myślami. wiedziała, że tak będzie lepiej. jej łzy nie miały teraz znaczenia.
|
|
|
podszedł do mnie wręczając mi białą zawiniętą karteczkę. spojrzał mi w oczy, po czym chamsko zaśmiał mi się w twarz. obszedł mnie dookoła dziwnie mierząc mnie z góry na dół. poszedł wskazując na mały liścik, rozwinęłam go, w środku napisane było `rozwiąż, a zrozumiesz - 2*8+15+32+52-23*2`. / Madzia.
|
|
|
|