|
roxannee.moblo.pl
Marzenia wspólne plany aspiracje... Dziś już wszystko nic nie warte. roxannee
|
|
|
Marzenia, wspólne plany, aspiracje... Dziś już wszystko nic nie warte. / roxannee
|
|
|
Wszystko zjebało się w jednej, krótkiej chwili, nie dając nam szansy niczego naprawić / roxannee
|
|
|
|
- Masz coś do picia? - A picie ma coś do mnie? :D
|
|
|
|
mimo wszystko - było zajebiście. / kszy
|
|
|
|
a nocą? źrenice zdawały się zakrywać tęczówki, serce miało nieregularny rytm, a ja walczyłam z powietrzem.
|
|
|
|
-ile dałaś za te buty? -a tak ze dwa, trzy razy.
|
|
|
mój pamiętnik po przeczytaniu bardziej przypomina Twoją biografię. / misianicka
|
|
|
|
Cierpisz? No cóż, jestem wredną suką, czasem muszę się sprawdzić.
|
|
|
|
na świecie są dzieci które nie mają co jeść, które żyją w patologicznej rodzinie i jedynie co otrzymały od rodziców to codziennie awantury i bijatyki. matki które wychowują samotnie gromadkę dzieci bo straciły mężów. młodzi ludzie którzy mają przed sobą całe życie jeżdżą na wózku, są tacy którzy nigdy nie zobaczyli świata na oczy, którzy nie mieli okazji usłyszeć głosu swoich bliskich. są tacy którzy nie mają gdzie mieszkać i żywią się resztkami z koszów. a ty narzekasz na życie z powodu jednego nieudanego związku. /
grozisz_mi_xd
|
|
|
czasami choćby nie wiem jak człowiek się starał, płakał i błagał, nigdy nie dostanie tego, na czym mu najbardziej zależy / legacyyy
|
|
|
|
Siedziała w wygodnym fotelu z komórką w dłoniach. Paznokcie świeżo pomalowane czarnym lakierem, więc miała jeszcze czas do wyschnięcia, mogła zastanowić się nad tym, co chce mu napisać. Paznokcie już idealnie suche. Ona wciąż siedzi w wygodnym fotelu i wciąż myśli. Bezradność nakazała jej rzucić telefonem o przeciwległą ścianę. Toczyła się w niej walka serca z rozsądkiem. Napisać i upewnić się, czy nie odpisuje, bo może sms nie doszedł? - mówił rozsądek. A może nie narzucać się, bo może tak naprawdę ma już Ciebie dosyć? - mówiło serce.
|
|
|
-Jak myślicie, po co do pochówku ludzie oplatają różańcem ręce nieboszczyków? -Żeby się nie mogli odkopać? /wiktoriataktoja
|
|
|
|