|
roozowamambaa.moblo.pl
Za każdym razem gdy mijam Ci na przerwie myślę Co za skurwysyn jak mógł mi to zrobić?! . Nie mogę uwierzyć że teraz nasz kontakt ogranicza się do zwykłego Cześć a
|
|
|
Za każdym razem gdy mijam Ci na przerwie myślę "Co za skurwysyn, jak mógł mi to zrobić?!". Nie mogę uwierzyć, że teraz nasz kontakt ogranicza się do zwykłego "Cześć", a jedyne rozmowy jakie przeprowadzamy to tylko te konieczne. Kiedyś wolałam nie spać by Tylko z tobą pisać a na końcu dostać sms o treści "Spij już maluchu;*** Zobaczymy się jutro:)" Teraz to wszystko minęło nawet nie wiem jak i kiedy. Jedyne co mi po Tobie zostało to moje wyprane emocje, zabliźnione serce i nienawiść do mężczyzn.
|
|
|
'Zostaw mnie w spokoju, zostaw i daj szanse żyć normalnie! Słyszysz ? Zostaw mnie!' - wrzeszczała bijąc go z całej siły w klatke piersiową. 'Nie chcesz tego, mała.' - odpowiedział cichym pełnym satysfakcji głosem. 'Nie chce dłuzej na Ciebie patrzeć, wynoś się bydlaku!' - łzy napłynęły jej do oczu na tyle, że ledwo go widziała. Nie usłyszała odpowiedzi, oparła się o ściane i zjechała na dół. 'Jak mogłeś mi to zrobić ?! Jak mogłeś po tylu latach tak po prostu pójść do łóżka z ta laską poznaną Ci godzine wcześniej ?' - spojrzała na niego wyczekująco. 'Brak Ci odwagi ?! Byłeś zdolny mi to zrobić, a teraz milczysz ?! Do cholery jasnej powiedz coś!' - wrzeszczała dławiąc się łzami. Klęknął obok niej, odgarnął jej wilgotne od łez włosy, szepnął cicho.. 'Mogłbym teraz zaczać Cie całować, dotykać. Jestem pewien że byś mi wybaczyła, ale nie zrobie tego bo jako do jedynej kobiety mam do Ciebie szacunek. Trzymaj się mała.' - i wyszedł.
|
|
|
- Zranił Cię ktoś .?
- Niee , dlaaczego.?
- To czemu płakałaś.?
- Niee, płakałam..
- Ale Twoje tęczówki są mokre i do tego się rozmazałaś.!
- Wydaje Ci się ..
- Kochasz Go jeszcze .?
- Kogo ?
- Nie udawaj.!
- Nie udaje.! .. Przecież już zapomniałam jak wygląda .. Już niee pamiętam, że ma zajebiste brązowee oczy z tą magiczną i wiecznie śmiejącą się iskierką, że ma duże usta, ciemne włosy , które zawsze stawia na żel, z 1.80, że ma jasną karnacje, kilka uroczych piegów na twarzy i tak wyjebanie się ubiera .! Wiesz on maa swój styl .? Ale ja już o tym, o Nim zapomniałam .. I On mnie przecież wgl nie zranił , tylko najzwyczajniej w świecie odszedł, przecież mógł ! I ja wcale przez niego nie płaczee .. a to co widzisz to tylko moje łzy .
|
|
|
Wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu .
|
|
|
Podszedł . Stałam do niego plecami obróciłam się i zobaczyłam to szydercze spojrzenie. Przeniknęło ono moje całe ciało, ale wiedziałam, że już nic do niego nie czuję. ; - Jeszcze raz coś kurwa powiesz na mój temat , to ja rozpuszczę o Tobie taką plotę, że na przerwach w kiblu będziesz siedzieć . - A Ty jeśli jeszcze raz się kurwa zainteresujesz tym co mówię to będę siedzieć w kiblu całymi przerwami tylko dlatego, żeby moczyć w nim Twój łeb . Odeszłam . Poczułam satysfakcję z wypowiedzianych przeze mnie słów .
|
|
|
Pięć fioletowych opakowań po milce, trzy puszki po Red Bull'u, sterta chusteczek na dywanie i stłuczony talerz pod nogami. Nadal chcesz wiedzieć jak się czuję?
|
|
|
Mnie nazywasz dziwką? O fuck! No to jaką nazwą mianujesz siebie?
|
|
|
Nie mamo. To nie jest coś o czym mogę tak po prostu zapomnieć, wymazać z pamięci i pójść naprzód. Tak, wiem, że mam pietnaście lat. Ale zrozum, nie jestem już tym dzieckiem, które biega ze swoim różowym misiem... Nie zaraz, ja nigdy nie miałam różowych misiów... Mamo, spróbuj sobie to wyobrazić. Kiedy go nie widzę, czuję jak wszystko we mnie szaleje. Jakby miliard motyli przeleciało przez całe moje ciało. Uwielbiałam z nim rozmawiać. O wszystkim, nawet o tym, jakiego batona ostatnio zjedliśmy. Przy nim czułam się bezpieczna, wystarczyła tylko jego obecność. Przy nim byłam szczęśliwa. Wiesz mamo, gdy przy jakiejś osobie jest się tak bardzo szczęśliwym, a potem się to straci, to nie da się o tym tak po prostu zapomnieć. Kocham go, mamo. Kocham go tak cholernie mocno, że oddałabym za niego wszystko, mimo tego, że mam przecież tylko pietnaście lat.
|
|
|
i te głupie buziaczki w opisach, które mają wywołać we mnie zazdrość. wiesz co u mnie wywołują..? napad niekontrolowanego śmiechu.
|
|
|
Zamówiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było otym, że kochasz. 100 było o tym, że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie 50 pytało czy Ciebie kocham? 25 chciało się upewnić, że tylko Ciebie. 50 mówiło, że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp.na głupie pytania, które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło,że to koniec. Nasza miłość trwała całe 600 smsów.
|
|
|
dobra okej.nigdy nie mówiłeś ,że będziemy razem.ale do kurwy nędzy myślałam ,że codzienne spotkania,całusy, przytulania, sms'y o treści " kocham cię" do czegoś zobowiązują.nie wiedziałam ,że teraz po 7 miesiącach zostawia się dziewczynę z dnia na dzień pisząc " sorry laska, poznałem inną" .Jeśli tak teraz wygląda miłość, to ja dziękuję, postoję
.
|
|
|
zawsze można się pociąć i być emo , lub wypić butelkę bolsa i być alkoholiczką .
|
|
|
|