|
rokitaska.moblo.pl
Stała naprzeciw niego i namiętnie spoglądała w jego oczy. Miłość jaką czuła w sobie była tak mocna i potężna że ciężko było jej ją ukryć. Objęła go rękami i zaczęła ca
|
|
|
Stała naprzeciw niego i namiętnie spoglądała w jego oczy.
Miłość jaką czuła w sobie była tak mocna i potężna,
że ciężko było jej ją ukryć. Objęła go rękami i zaczęła całować,
jak nigdy nikogo jeszcze nie całowała.
- Co to było? - Zapytał.
- Atak morderczych całusków - Odparła.
|
|
|
-Co chcesz usłyszeć?
-Ciebie. Po prostu Ciebie.
|
|
|
"Jak długo jeszcze masz zamiar udawać kogoś kim nie jesteś?!"
- krzyczała patrząc w lustro.
|
|
|
I może lepiej będzie jeśli dziś zostaniesz w domu,
zrobisz porządek w szafie
i zapomnisz, że istniał ktoś,
kogo nie powinnaś znać.
|
|
|
I założę dużo za dużą koszulkę, włosy rozpuszczę,
nałożę na nogi włochate kapcie. Zjem całą tabliczkę czekolady
nie przejmując się dużą ilością kalorii.
Będę sobą.
|
|
|
-Kłamał! Nigdy mnie nie kochał
-Skąd wiesz?!
-No proszę cię..
- tak więc, czy jeśli ktoś powie, że jest noc i pokaże Ci księżyc to po
10 godzinach nazwiesz go kłamcą?
|
|
|
Ktoś dzisiaj powiedział, że wyglądam, jakbym miała anemię.
Blada, zimna, słaba. A ja po prostu byłam niewyspana, zapłakana i bezsilna...
To nie były oznaki choroby.
Ta tęsknota tak na mnie wpłynęła...
|
|
|
Zawsze chciałam mieć w domu takie małe, czarne,
dźwiękoszczelne pomieszczenie, gdzie mogę wejść, zamknąć się,
krzyknąć na cały głos "KURRRWA!! "
i wyjść.
|
|
|
Siedziała przed głupim monitorem wpatrując się w jego zdjęcie,
a myśl miała jedną
- "kiedyś należał do mnie".
|
|
|
Była zwykłą nastolatką, a zarazem niezwykłą.
Uwielbiała długie spacery do nikąd, pijąc malinowego Kubusia.
Kochała godzinami opowiadać o swoich uczuciach i wygłaszać swoje poglądy o życiu.
Często upadała, ale robiła wszystko by wstać, przez co była silniejsza.
Kochała żyć chwilą, cieszyć się każdym porankiem i kroplami deszczu..
Płakała, często płakała gdy przestawała wierzyć w cokolwiek,
ale szybko ocierała łzy i wszystko naprawiała. I za to wszystko,
była jego ideałem,
który kochał ponad życie.
|
|
|
Nie wiedziałam co robić. Wybiegłam z domu tak jak stałam.
Nie wzięłam parasola, chociaż lało. Było mi wszystko jedno.
Nienawidziłam Cię za to co mi zrobiłeś ale jednocześnie kochałam Cię
z całego serca, pomimo tego, jak bardzo mnie zraniłeś.
|
|
|
- Jesteś szczęśliwa! - krzyknęło złudzenie.
- Nie okłamuj jej... - szepnęło życie.
|
|
|
|