|
remember-me.moblo.pl
Good enough. I feel good enough. It's been such a long time coming but I feel good.
|
|
|
Good enough. I feel good enough. It's been such a long time coming, but I feel good.
|
|
|
Ta cisza jest zdecydowanie zbyt głośna.
|
|
|
Ale zostały nam wspomnienia z tamtych lat, i właśnie wiesz co? Tamtych dni mi brak... / Pezet.
|
|
|
Byłem przerażonym dzieckiem, kiedy przyszło nam się żegnać, nigdy tego nie zapomnę, dramat młodego człowieka. / Peja- Kochana mamo
|
|
|
Idę przed siebie, choć czasem pękam. Próbuje se przypomnieć twoją twarz, bo nie pamiętam. Czasem też klękam, ślę modlitwę w intencji. Bardzo Cię kocham to dla Ciebie chce być lepszy. / Peja- Kochana mamo
|
|
|
rozumiesz? gdyby ktoś teraz zaczepił mnie pytając o drogę do raju, odpowiedziałabym, że właśnie trafił na miejsce, choć to takie irracjonalne przy tych ludziach wokół z bliznami nad brwią i scyzorykami noszonymi w kieszeni przy każdym wyjściu na okolicę. to takie niemożliwe, bo w powietrzu majaczy się tytoń, a do uszu zbyt często dobiega przeraźliwy krzyk, płacz, bluzgi. aczkolwiek tutaj wszystko się zaczęło. to miejsce, nieważne jak chore, darzę sentymentem. tu nauczyłam się doceniać, szanować, ufać i kochać. czuć, choć inaczej, niż wszyscy. zaczęłam żyć w miejscu, gdzie zbyt często gościła śmierć. / definicjamiloscii :)
|
|
|
Życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał.
|
|
|
"Ale czemu my popsuliśmy te dobre dziewczyny? Czemu z tymi złymi chcemy zakładać rodziny? Czemu kiedy się staramy to one odchodzą? Czemu kiedy olewamy, one dzieci rodzą?"
|
|
|
Kiedy było dobrze- zostawiłeś mnie. Odszedłeś i miałeś w dupie to, co czuję. A ja? Rozpadłam się. Wiele razy pisałam, dzwoniłam, chodziłam do miejsc, gdzie mogłabym Cię spotkać. Ale Ty miałes to gdzieś. Teraz? U Ciebie wszystko się rozsypało więc przypomniałeś sobie o mnie. Znowu prosisz o pomoc, o zrozumienie. Ale nie tym razem chłopcze. Nie jestem już taka głupia. Skoro jesteś bezmyślny to teraz radź sobie sam.
|
|
|
Wiedziałam, że w końcu w coś się wpakujesz. I nie będzie to tak błahe, jak bójka z jakimś typem. Zawsze żyłeś na krawędzi, mimo że tak cholernie prosiłam, żebyś to zmienił. Zawsze zgrywałeś cwaniaka, chciałeś imponować kumplom i patrz do czego to teraz doprowadziło? Jeżeli nie oddasz im tej kasy, to cię zabiją. Po prostu znikniesz z tego świata. A że nie oddasz to wiesz sam najlepiej, bo po prostu nie masz takiej gotówki. Nie potrafię ci pomóc, ale wiesz co? Nie jest mi szkoda. Nigdy nie słuchałes moich rad.
|
|
|
|