|
Nic bardziej nie wprowadza mnie w stan zwany szczęściem niż czuły sms od Ciebie.
|
|
|
bo najważniejsze jest to, by miec przy sobie siebie, gdy nie masz się do kogo zwrócić
|
|
|
A tą tajemniczą linę pomiędzy nami nazywa magią. Magią, która nas łączy, która pochłania nas w całości. Tylko, że on nie wierzy w magię. I czemu się tu dziwić, że nic nas ku sobie nie ciągnie? Nie podtrzymuję nas przy nadziei żadna niewidzialna linia. A szkoda.
|
|
|
Ja wiem, wiem cholera, wiem, że mnie nadal kochasz. Że ci nadal na mnie zależy. Że nie potrafisz beze mnie żyć, tak jak ja nie potrafię żyć bez ciebie. Że nic już nie jest takie same, odkąd nie dzielimy się powietrzem. I mimo, że brakuje mi twojego ciepła, jedno zdanie 'Nadal kocham' i mogłabym znów tryskać radością, tak jak mnie tego nauczyłeś, mój panie idealny.
|
|
|
I szczerze? Mam wyjebane na to, czy odwiedzi mnie mój książe z bajki na białym koniu, czy nie. Na obecną chwilę wolę konia, bo zwierzęta chociaż mają uczucia.
|
|
|
W oddali słychać było co parę minut dźwięk smsa, ale dla mnie liczył się jedynie pluszowy miś i ciepły koc. To oni byli moimi największymi przyjaciółmi przez kolejne długie, samotne dni i noce dopóki nie uznałam, że się z ciebie wyleczyłam co zresztą było kolejnym błędem. Jedno twoje spojrzenie na szkolnym korytarzu sprawiało iż czułam że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy. Nie ważne jaki. Po prostu dalszy.
|
|
|
Wiesz? Tak naprawdę to mam już wyjebane na to czy mnie pamiętasz czy nie, czy za mną tęskniłeś tak jak ja tęskniłam za tobą. Nie obchodzi mnie nawet już to czy będziesz szczęśliwy, chociaż mama od małości uczyła mnie, że najpierw trzeba patrzeć na drugiego człowieka, potem na siebie. Dość dawno temu ode mnie odeszłeś, bo się kurwa zakochałeś. Czekałam, nie powiem, że nie, bo czekałam jak idiotka. Byłam naiwna i głupia wierząc w to, że kiedykolwiek wrócisz. Ale teraz mam już to w dupie. Całe nasze love story mam w dupie. Jakiś tydzień temu wyrzuciłam cię z mojej pamięci, o sercu nie wspomniawszy. I wiesz co? Nie wracaj. Ja już naprawdę się nacierpiałam. Mam już dość skurwysynów w moim życiu.
|
|
|
Kocham twój uśmiech. I twoje dołeczki w policzkach, kiedy się uśmiechasz. I twoje usta! I twój zapach perfum, który codziennie mnie otula. I twoje nieokrzesane włosy, gdy budzisz się rano. I twoje oczy. Głębokie jak najgłębszy ocean. Niebieskie jak najbardziej niebieskie morze. Oczy, które wciąż się we mnie wpatrują. Oczy, które jednym spojrzeniem potrafią wyrazić więcej niż milion słów.
|
|
|
Nic nie będzie takie samo odkąd powiedziałeś mi, że 'nie możemy dłużej ze sobą być'. Całe plany poszły się je bać wraz z twoimi ostatnimi słowami. Chciałam o tobie zapomnieć, ale skoro o tobie piszę to znaczy, że nie potrafię.
|
|
recotton dodał komentarz: |
29 grudnia 2010 |
|
|